W Rzeszowie będzie działać Rada Seniorów

Z wyliczeń głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w Rzeszowie z każdym rokiem zwiększa się liczba seniorów. Na koniec czerwca na 183 664 ludzi aż 52430 miało powyżej 55 lat. 26434 65 lat i więcej. Do tej pory ich wpływ na lokalną politykę ograniczał się wyłącznie do udziału w wyborach samorządowych.

- Mimo upływu lat wielu z nas to osoby zdrowe, pełne chęci do życia. Mamy mnóstwo pomysłów, z którymi jednak bardzo ciężko się przebić. W innych miastach osoby starsze są traktowane lepiej. Np. w Krakowie wprowadzono kartę seniora, która upoważnia do tańszych wstępów na imprezy kulturalne, daje zniżki w kawiarniach. Dla emeryta to istotny zastrzyk finansowy i pozytywny bodziec, który sprawia, że nie siedzi w domu - mówi Danuta Kamieniecka-Przywara, prezes Uniwersytetu III Wieku w Rzeszowie.

Osoby starsze wskazują, że ze względu na rosnące koszty lekarstw i żywności coraz trudniej jest wygospodarować pieniądze na podstawowe potrzeby. Pani Marii z Rzeszowa po zapłaceniu rachunków zostaje na cały miesiąc tylko 370 zł. - W tej sytuacji nie stać mnie na wyjście do teatru, kina. Chciałabym jak dawniej pojechać tez od czasu do czasu na wycieczkę z PTTK. Ale wtedy nie wystarczyłoby mi na lekarstwa - rozkłada ręce 78-letnia emerytka.

Sytuację ma zmienić powołanie Rady Seniorów. Pomysł zrodził się na wiosnę. Jego ojcami są przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa - Andrzej Dec oraz radni z komisji zdrowia. - Z wielu środowisk zrzeszających seniorów mieliśmy sygnały, że taki organ jest potrzebny. Wcześniej nie mogliśmy go powołać, bo nie pozwalały na to przepisy. Kiedy tylko zmieniła się ustawa zaczęliśmy prace nad statutem, który jest już gotowy i w październiku chcemy go uchwalić - mówi Andrzej Dec.

Większa siła przebicia

W Rzeszowie Rada Seniorów będzie się składać z 15 osób. - Proponujemy, aby po dwóch członków powoływali prezydent i rada miasta. Pozostali mają być wybierani podczas zebrania zwołanego przez prezydenta Rzeszowa. Kandydatów będzie mógł zgłosić np. Uniwersytet III Wieku, albo inne organizacje zrzeszające seniorów i działające dla nich - mówi Witold Walawender, przewodniczący komisji regulaminowo-statutowej Rady Miasta Rzeszowa.

Przedstawiciele seniorów nie będą mieli mocy uchwałodawczej, ich rola będzie bardziej doradcza. Mają się spotykać przynajmniej raz na kwartał, a swoje ustalenia przekazywać prezydentowi przez jego pełnomocnika ds. oświaty, który został wydelegowany do współpracy z osobami starszymi. Skład takiej rady będzie ustalany na dwa lata.

- Według mnie poprawi to współpracę miasta z osobami starszymi, których przecież jest coraz więcej. Mają swoje specyficzne potrzeby, a do tej pory nie było takiego uprawomocnionego forum do ich artykułowania. Rada Seniorów pomoże im się przebić z wieloma inicjatywami, dzięki integracji różnych środowisk i wymianie doświadczeń seniorzy zyskają na sile. Liczę, że będzie to bodziec dla wielu osób do powołania nowych organizacji zrzeszających np. emerytów - mówi Andrzej Dec.

Seniorów będzie przybywać

Z pomysłu powołania Rady Seniorów cieszą się przedstawiciele Uniwersytetu III Wieku, którzy mocno lobbowali u radnych za takim rozwiązaniem.

- Mamy w tej chwili 1100 słuchaczy. To ludzie w różnym wieku, każdy jest inaczej wykształcony i ma mnóstwo pomysłów. Niestety działając w strukturach Uniwersytetu Rzeszowskiego mamy mało możliwości finansowania naszych inicjatyw. Liczę, ża Rada Seniorów pozwoli nam mocniej wpływać na kształt budżetu Rzeszowa - mówi Danuta Kamieniecka-Przywara, prezes Uniwersytetu III Wieku w Rzeszowie.

Działający w nim seniorzy jeszcze w październiku zbiorą się na konferencji, podczas której będą dyskutować na temat pierwszych działań nowej rady. - Na pewno postaramy się o wprowadzenie karty seniora, która pozwoli nam taniej korzystać z atrakcji kulturalnych w mieście - mówi D. Kamieniecka Przywara.