W Rzeszowie maleje ilość mieszkań do wynajmu

Wyjątkowo jak na tą porę roku mocno wzrosło zainteresowanie nieruchomościami.
Szczególnie oblegane były małe 2 pokojowe mieszkania blisko uczelni i w centrum miasta. Zbigniew Prawelski, doradca rynku nieruchomości, zwraca uwagę, że ponad pewna pula mieszkań czeka na najemców ale w większości to lokale których metraż ewentualnie cena nie odpowiadają nabywcom. Malejąca podaż mieszkań do wynajmu jest wynikiem wzmożonej penetracji rynku w poszukiwaniu mieszkań przez studentów oraz umiarkowanych cen.

Moda na podnajem całych mieszkań
Jeszcze niedawno największym wzięciem cieszyły się kwatery studenckie i pokoje, teraz wynajmowane są całe mieszkania przez grupy studentów. Po prostu żacy obliczyli, że opłaca się wynająć całe mieszkanie gdyż w rozbiciu na kilka osób jest taniej i wygodniej. Jeżeli grupa jest dobrze zorganizowana to koszty spadają nawet do 40 proc.
Problemy powstają w przypadku gdy któraś z osób płaci nieregularnie lub wcale, co często nie interesuje właścicieli. Najczęściej właściciele żądają dodatkowo wpłaty kaucji za co najmniej 1 miesiąc do rozliczenia na koniec okresu wynajmu i chcą zawierać umowy z jedną z osób najmujących lokal. Pomimo tych i wielu innych ograniczeń wielu najemców nie wywiązuje się z warunków umowy i w czasie roku są zmuszeni upuścić mieszkanie.

Coraz wyższy standard lokali
Natomiast podnosi się standard wynajmowanych lokali.  Wiele wynajmowanych „m” to nowe i często po gruntownych remontach lokale z umeblowaniem i wyposażeniem pod konkretne zapotrzebowanie. Stare i zaniedbane mieszkania bez wygód nie znajdują nabywców, nawet w dobrych lokalizacjach.
Najemcy coraz częściej zwracają uwagę na koszty dodatkowe poza czynszem za wynajem. Tutaj szczególnego znaczenia nabierają koszty centralnego ogrzewania i podgrzewania wody. Część właścicieli wlicza do czynszu opłaty administracyjne a inni starają się nimi dodatkowo obciążyć najemców.