Budowa systemu kosztowała 164 tys. zł. Miasto zapłaciło tylko 30 proc. tej kwoty, ponieważ resztę sfinansował Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska. Monitoring powodziowy składa się z dwóch części. Najważniejsza to czujniki zamontowane na rzekach.
- Ich zadaniem jest regularny pomiar poziomu wody. Normalnie, w przypadku braku zagrożenia rejestrują dane co kwadrans. Gdy woda niebezpiecznie się podnosi mogą to robić nawet co 5 sekund - wyjaśnia Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Woda w Wisłoku jest monitorowana w dwóch miejscach: na osiedlu Zwięczyca, oraz przy ul. Ciepłowniczej. Czujniki na Strugu zamontowano w Błażowej, Tyczynie, oraz przy ul. Kwiatkowskiego w Rzeszowie. Dane z Młynówki system odczytuje w Krasnem oraz przy ul. Mieszka I i Paderewskiego.
Druga część systemu to urządzenia odbierające dane z czujników. Zamontowano je w nowym centrum zarządzania kryzysowego. Urząd Miasta otworzył je w budynku teatru Maska. Stan rzek jest automatycznie publikowane na stronie internetowej www.monitoringrzek.pl/rzeszow.
Mieszkańcy, którzy w razie zagrożenia chcą otrzymywać dane i ostrzeżenia mogą zarejestrować się w systemie dzwoniąc do nowego centrum pod numer 17 875 44 26.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"