Wprowadzenie ograniczeń uzasadniono tym, że przy obu ulicach stoją szpitale, a przejeżdżające motocykle zakłócały spokój pacjentów. Motocykliści uważają, że wprowadzenie zakazu jest dyskryminacją.
- Ten zakaz to absurd. Przecież drogi, na których obowiązuje, biegną w odległości kilkudziesięciu metrów od budynków obu szpitali - mówią protestujący.
Motocykliści chcą, by zakaz cofnięto. W tej sprawie wysłali pismo m.in. do prezydenta miasta i rzecznika praw obywatelskich.
- Wśród nas są osoby, które nie mają samochodu i motocykl jest dla nich jedynym środkiem transportu. Te zakazy wielu z nas utrudnią dotarcie do pracy czy lekarza - tłumaczy Damian Szubera, jeden z protestujących motocyklistów.
W ramach protestu ok. 30 motocyklistów jeździ właśnie ulicami Rzeszowa.
- Mając na uwadze dobro pacjentów rzeszowskich szpitali proponujemy rozwiązanie, które naszym zdaniem zadowoli obydwie strony. Proponujemy montaż w pobliżu lecznic ekranów dźwiękochłonnych, które nam umożliwią jazdę po ulicach, a pacjentom zapewnią spokojne dochodzenie do zdrowia - proponuje Maciej Mussur, motocyklista z Rzeszowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?