Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W środę kolejny protest rolników w Rzeszowie. Deklarują, że przyjadą z gnojowicą. Organizatorzy: może być gorąco

Marcin Piecyk
Marcin Piecyk
Organizatorzy zapewniają, że na proteście pojawi się kilkudziesięciu rolników. Niektórzy przyjadą z beczkowozami z cuchnącą "niespodzianką" w środku
Organizatorzy zapewniają, że na proteście pojawi się kilkudziesięciu rolników. Niektórzy przyjadą z beczkowozami z cuchnącą "niespodzianką" w środku Adam Jankowski/zdj. ilustracyjne
Podkarpaccy rolnicy znów masowo wjadą traktorami na ulice Rzeszowa. Spotkają się dziś o godz. 11 przy urzędzie wojewódzkim. Jak mówią organizatorzy, udział deklaruje kilkudziesięciu rolników z maszynami. Niektórzy z nich zapowiedzieli, że przyjadą "uzbrojeni" w gnojowice. "Może być gorąco" - powiedział nam jeden z organizatorów.

Pierwszy protest podkarpackich rolników w Rzeszowie odbył się 7 października. Kilkanaście ciągników zablokowało wtedy centrum Rzeszowa, w ramach protestu przeciwko ustawie o ochronie zwierząt.

Tym razem manifestacja ma być zdecydowanie większa i, jak zapowiadają organizatorzy, lepiej przygotowana. Ponownie chodzi o tzw. "Piątkę Kaczyńskiego", czyli projekt ustawy, który m. in. zakazuje uboju rytualnego bydła i drobiu.

- Pierwotnie wszystkie środowiska ekologiczne miały wraz z policją prawo wejścia na teren prywatnych gospodarstw i przeprowadzenia kontroli dobrostanu. Chodzi też o produkcję mięsa drobiowego czy wołowego. Jeżeli ubój rytualny zostanie zlikwidowany, to sama wołowina to 80 proc. eksportu, mięso drobiowe to 40 - 50 proc. polskiego eksportu, w tym większość to "koszer" albo "halal"

- tłumaczy Tomasz Buczek z Ruchu Narodowego, jeden z organizatorów rzeszowskiego protestu rolników.

Protestujących rolników na rzeszowskich ulicach można się spodziewac już po 8 rano. Generalnie mają sie onie zjechac na godz. 11 pod urząd wojewódzki, gdzie odbędzie się główna część protestu. Później złożone zostanie pismo z postulatami rolników do wojewody Ewy Leniart.

- W Rzeszowie pierwszy protest był próbą o mało zorganizowanej strukturze. W tym momencie osoby, które "połapały się" z różnych, nieznanych wcześniej środowisk, dzisiaj są już dobrze zorganizowane. Podejrzewam, że ten protest będzie miał bardzo duży wydźwięk w Rzeszowie i zostanie zauważony. To już nie będzie grupa kilku traktorów jak ostatnio, ale kilkudziesięciu - przestrzega Tomasz Buczek.

Rolnicy przyjadą z gnojowicą. "Są zdeterminowani"

Jak się dowiedzieliśmy, na samym blokowaniu ulic i manifestacji przy urzędzie wojewódzkim się nie skończy.

- Rolnicy deklarują przyjazd z urządzeniami napełnionymi gnojowicą. Mamy nadzieję, że nie będą zmuszeni do jej użycia, że ze strony policji nie będzie niepotrzebnych sytuacji. Zapewnienie jest takie, że przyjadą pod urząd wojewódzki, pokażą się z traktorami i wyjadą z centrum przed drugą falą godzin szczytu, przed 14.30. Jeżeli policja będzie robiła jakieś problemy, rolnicy są zdeterminowani do różnego rodzaju rzeczy

- zapowiada Buczek.

I dodaje, że nie wiadomo jak potoczą się sprawy, ale "może być gorąco".

Na których konkretnie ulicach możemy spodziewać się największych utrudnień? Tomasz Buczek nie odpowiedział nam jednoznacznie na to pytanie. Stwierdził, że nie chce ułatwiać nikomu pracy i korków należy spodziewać się z każdego kierunku.

Protest rolników z Podkarpacia.

Rolnicy z Podkarpacia protestowali przeciwko tzw. piątce Kac...

Rolnicy nie odpuszczą. "Piątka Kaczyńskiego" do kosza

Pierwszy protest rolników w Rzeszowie nie był duży, jednak odbił się szerokim echem w lokalnych mediach. Czy manifestującym udało się coś wtedy osiągnąć?

- Na pewno sprawa ruszyła, bo poprawki senackie wyrzuciły zakaz pozyskiwania mięsa drobiowego w uboju rytualnym. Niestety, producenci mięsa wołowego nie zostali jeszcze tak potraktowani. Będziemy robić wszystko, żeby dążyć do veta prezydenckiego i wyrzucenia ustawy do kosza - mówi Tomasz Buczek.

- Zajmujemy stanowisko, że w dobie koronawirusa nie można likwidować opłacalnej branży rolniczej, która eksportuje, zarabia i jeszcze z naszych pieniędzy wypłacać rolnikom odszkodowań za okresy przejściowe. Bo cenę "Piątki Kaczyńskiego poniesie każdy z nas", wszyscy na te brakujące pieniądze w budżecie będziemy się musieli złożyć

- dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24