W Tarnobrzegu po remoncie rusza porodówka i ginekologia

Mniej liczny, lecz nowy zespół położników, dłuższe godziny pracy poradni, wprowadzenie porodów rodzinnych i ze znieczuleniem oraz przywrócenie szkoły rodzenia, to część nowości, jakie czekają na pacjentki oddziału położniczo-ginekologicznego Szpitala Wojewódzkiego w Tarnobrzegu po 12 marca.

W tym dniu oddział przyjmie pierwsze pacjentki, po trwającym od 1 lutego remoncie. Zmodernizowany oddział to także nowy zespół lekarzy. Pokieruje nimi nowy kierownik Grzegorz Sałata, który ostatnio pracował w Tarnowie, Mielcu i Tuchowie. Zmieni się liczba lekarzy z 12 do 8, ale także system ich pracy i sama działalność oddziału, który - jak zapewnił dyrektor placówki Zbigniew Mołdawski -będzie konkurencyjny dla ościennych placówek medycznych.

Nowy kierownik

O zmianach organizacyjnych na oddziale i planach podczas konferencji mówił nowy kierownik oddziału Grzegorz Sałata, który pochwalił się także swoim dorobkiem zawodowym:

- W zawodzie pracuję od 27 lat. W Szpitalu Wojewódzkim przy ul. Szopena w Rzeszowie, zdałem I i II stopień specjalizacji. Po 9 latach wygrałem konkurs na ordynatora w Tarnowie. Funkcję tę pełniłem 17 lat. Czym się mogę pochwalić? Wykonuję operacje, od tych najprostszych, po laparoskopię diagnostyczną i operacyjną. Moim celem jest prowadzenie operacji laparoskopowych w onkologii.

Grzegorz Sałata był jednym z 4 kandydatów, którzy zgłosili się do naboru na nowego kierownika oddziału. Trzej pozostali, to lekarze ze spółki lekarskiej, którzy dotychczas pracowali w tarnobrzeskiej lecznicy. - Naszym zdaniem wybraliśmy kandydaturę najlepszą - twierdzi Krzysztof Stolarski, zastępca dyrektora ds. lecznictwa. - Miejmy nadzieję, że to się potwierdzi w praktyce.

Obejmując stanowisko kierownika, Grzegorz Sałata miał za zadanie także zorganizować nowy zespół lekarzy. (Przypominamy, że w wyniku braku porozumienia na linii dyrekcja - spółka lekarzy, na oddziale nie ma już 12 położników, którzy zapewniali opiekę przez ostatnie 5 lat). Nowy kierownik opracował już system pracy. - Na pewno na oddziale, na stałe będzie 2 dyżurnych, w tym lekarz z II stopniem specjalizacji - tłumaczył G. Sałata. - Do południa na oddziale będzie pracowało na stałe 4-5 lekarzy. Mam deklarację, że do pracy przyjdzie ośmioro lekarzy. Są z Tarnowa, Rzeszowa. Mielca, Sandomierza i Nowej Dęby. Żaden z lekarzy ze spółki nie zgłosił chęci do pracy.

Zmieniona kadra to nie jedyna nowość. Poszerzy się także wachlarz wykonywanych zabiegów medycznych. - W 2011 r. w tym szpitalu wykonano 207 operacji ginekologicznych plus 5 laparoskopii - wyliczał dr Sałata. - Mam to komentować? Nie wykonano żadnej operacji nowotworu narządu rodnego. Przeprowadzono 1030 drobnych zabiegów ginekologicznych. Nie wierzę, żeby na tę masę zabiegów nie trafiły się nowotwory. Dlaczego pacjentki z Tarnobrzega mają jeździć do Rzeszowa? Tutaj są sale operacyjne i odpowiednie wyposażenie. Trzeba umiejętności i chęci.

Zapewnimy ciągłość leczenia

Zbigniew Młodawski, dyrektor lecznicy zapewnia, że nowemu kierownikowi i lekarzom zaproponował takie same stawki, które proponował lekarzom ze spółki. Tłumaczył także, że nowe oblicze oddziału ma otworzyć go na jeszcze większą liczbę pacjentek.

- Liczba łóżek nie zwiększy się, zostajemy przy 49 - tłumaczył dyrektor Młodawski. - Na tych zmianach szpital zarobi, ponieważ będziemy wykonywali specjalistyczne zabiegi. Ich zakres będzie dużo szerszy. W naszym szpitalu działa oddział onkologiczny, dlatego musimy iść w tym kierunku.

Nowy system pracy na oddziale zostanie dostosowany do zaleceń wojewódzkiego konsultanta w dziedzinie ginekologii prof. Andrzeja Skręta.

- Dotychczasowy system pracy na tym oddziale polegał na tym, że lekarze pracowali 2 razy w tygodniu, teraz będziemy mieli ciągłość opieki nad pacjentami, zgodnie z zaleceniami profesora Skręta - podsumował dyrektor Młodawski.