MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Tychach parodia meczu, ale szanse na finał się wyrównały

mawa
Dziennik Zachodni
Nie przywieźli z Tychów ani jednego zwycięstwa sanoccy hokeiści. W półfinale jest więc remis 2-2 i rywalizacja o finał zaczyna się jakby od nowa. Zespół Ciarko PBS Banku znów "załatwiły" kary (trzy meczu, w sumie 123 minuty) i nieskuteczność. Przegrali aż 0:5.

Sanoccy trenerzy robili co mogli, by odwrócić losy meczu. Wprawdzie brakowało kontuzjowanego Kosteckiego i przemęczonego Richtera ale zagrali za nich Endal i Klemientjew, których działacze Ciarko przywieźli z Sanoka. Sporo było też zmian w formacjach.

Był też bardziej odpowiedzialny niż w sobotę początek meczu, goście mieli swoje sytuacje, ale Zigardy spisywał się bez zarzutu. Miejscowi przetrzymali napór i wykorzystali pierwszy błąd rywali, a przy strzale Guzika nieco lepiej mógł zachować się Pitton.

Później mecz się zaostrzył, znów było kilka głupich kar i nawet podwójna przewaga GKS-u. Jedno z osłabień gości zostało wykorzystane przez Koguta, który przytomnie uderzył w krótki róg. W końcówce I tercji idealną okazję na kontaktową bramkę zmarnował Danton.

- Mamy zaliczkę po dobrej pierwszej tercji, jeżeli będziemy unikać fauli i grać konsekwentnie to wygramy - mówił na antenie TVP Sport Radosław Galant.

W II odsłonie sanoczanie postawili już wszystko na jedną kartę, rzucili się do ataku a co ciekawe miejscowi nie pozostawali im dłużni i mecz się otworzył. Pierwsze role grali jednak bramkarze, z których częściej absorbowany był Pitton.

Na początku trzeciej tercji, w odstępie 25 sekund, GKS rozstrzygnął mecz. Najpierw w przewadze Kotlorz huknął z niebieskiej, a krążek po odbiciu się od Dutki całkowicie zmylił Pittona a chwilę później po zagraniu przez całe lodowisko Parzyszek wymanewrował bramkarza Ciarko.

W 50. minucie sanoczanie wycofali bramkarza podczas gry... w osłabieniu. Miała to być ich demonstracja na postawę arbitrów. Przez ten czas rywale, nawet rozgrywając "zamek", nie mogli zdobyć bramki do momentu, gdy Galant wreszcie wpakował "gumę" do bramki.

Wydawało się, że mecz się uspokoi, ale nic bardziej mylnego. Hogg był się z Guzikiem, Williams z Wanackim. Potem jeszcze Konopka szukał zwady z Guzikiem. Przez cały mecz goście uzbierali ponad dwie godziny kar.

- Nie można się samemu eliminować z gry - komentował były świetny hokeista Wiesław Jobczyk na antenie TVP Sport.

Sanoczanie nie strzelili gola po raz pierwszy od 23 grudnia, gdy przegrali z Orlikiem w Opolu 0:3.

Kolejne mecze w środę o 18 w Arenie Sanok i w piątek o 18.30 w Tychach.

GKS Tychy - Ciarko PBS Bank Sanok 5:0

Stan play-off (do 4 wygranych): 2-2

Tercje: 2:0, 0:0, 3:0.

Bramki: 1:0 Guzik 6 (Parzyszek), 2:0 Kogut 15 w przewadze (Kartoszkin), 3:0 Kotlorz 47 w przewadze (Vitek), 4:0 Parzyszek 47 (Kolusz), 5:0 Galant 52 do pustej bramki (Hertl).

GKS Tychy: Zigardy (53. Kosowski) - Besch, Kotlorz; Ferenc, Hertl; Pociecha, Sokół oraz Wanacki - Kogut, Kartoszkin, Vitek; Witecki, Rzeszutko, Kuzin; Woźnica, Parzyszek, Bagiński; Guzik, Galant, Kolusz oraz Majoch. Trener Jiri Sejba.

Ciarko PBS: Pitton (53.Skrabalak) - Turon, Williams; Zatko, Klemientjew; Dutka, Rąpała; H. Demkowicz, Dolny - Danton, Pietrus, Cichy; Vozdecky, Konopka, Sinagl; Endal, Zapała, Hogg; R. Ćwikła, Wilusz, Sawicki. Trener Miroslav Frycer.

Sędziowali Breske (Jastrzębie Zdrój) i Kępa (Nowy Targ). Kary: 28 - 125 (10 Zapały i Skrabalaka, kary meczu Hogg, Williams i Konopka) minuty. Widzów 3200.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24