W urzędach migają

Nie napotkają już na codzienne problemy z porozumieniem się, ponieważ w prawie każdym urzędzie znajdzie się osoba, która zna język migowy.

Jeszcze do niedawna, osoba głuchoniema, aby załatwić jakąś sprawę w urzędzie, potrzebowała własnego tłumacza. Powoli jednak dotychczasowe problemy osób niedosłyszących i niemów z porozumieniem się z pracownikami różnych instytucji, zaczynają zanikać.

- Chciałem, aby urząd był otwarty i służył wszystkim, także osobom z dysfunkcją mowy czy słuchu, dlatego zdecydowałem się przeszkolić troje swoich pracowników. - mówi Marek Skocki, dyrektor tarnobrzeskiego Urzędu Skarbowego.

- Myślę, że taka liczba jest wystarczająca

Migają w magistracie

W urzędzie miasta Tarnobrzega kurs języka migowego zorganizowany w lutym przez Tarnobrzeski Dom Kultury, ukończyły 4 osoby, z których 3 pracują w Biurze Obsługi Interesantów.

- Na razie nie ma potrzeby wysyłania kolejnych osób na podstawowy kurs. Pracownicy, którzy dotychczas w nim uczestniczyli, są zainteresowani kursem zaawansowanym - dowiadujemy się od Józefa Michalika, rzecznika prasowego magistratu.

Problemów z "dogadaniem się", osoby niepełnosprawne nie mają też w Powiatowym Urzędzie Pracy, gdzie specjalistyczny kurs ukończyły 2 osoby. - W naszym urzędzie są też oferty pracy dla osób głuchoniemych, dlatego musieliśmy mieć kogoś, kto umie się z nimi porozumieć - twierdzi Adam Oczak, dyrektor PUP.

Naucz się migowego

Już po raz drugi, pod koniec sierpnia, TDK i Polski Związek Głuchych, organizują kurs języka migowego. Wszyscy, którzy uznają, że znajomość takiego języka będzie im potrzebna, powinni skorzystać z okazji. Kurs obejmuje 60 godzin ćwiczeń i wykładów.

Uczestnicy nauczą się alfabetu palcowego, znaków i liczb oraz kilkuset znaków ideograficznych. Na ostatnich zajęciach zostanie przeprowadzony egzamin sprawdzający, a ci, którzy go zdadzą, otrzymają zaświadczenia o odbyciu kursu.