Ktoś bacznie Ci się przygląda. W dodatku nie ma dobrych intencji. Zanim na dobre zaatakuje, storpeduj jego działania. Wystarczy w skupieniu wysłuchać jego zwierzeń. Ukradkowe spojrzenia podpowiedzą ci, że powinieneś wszystko notować. Kiedy jest zdenerwowany zaproponuj odśpiewanie wspólnie kolędy. Na odchodnym (jego) przyjacielsko uściśnij mu dłoń, czterokrotnie się przedstawiając. I zapewnij, że wszystko będzie dobrze. Nie domyśli się dla kogo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!