Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walka o dyrektora szpitala w Jarosławiu

Norbert Ziętal
Krzysztof Bałata powinien pozostać na stanowisku dyr. COM w Jarosławiu – twierdzi opozycja w radzie powiatu jarosławskiego.
Krzysztof Bałata powinien pozostać na stanowisku dyr. COM w Jarosławiu – twierdzi opozycja w radzie powiatu jarosławskiego. Norbert Ziętal
Jeszcze raz przepracujemy decyzję o odwołaniu dyrektora - powiedział Jerzy Batycki, starosta jarosławski, na zakończenie debaty po odwołaniu Krzysztofa Bałaty z funkcji dyr. Centrum Opieki Medycznej.

Bałata został odwołany ze stanowiska 11 stycznia. Zarząd powiatu jarosławskiego nie był jednomyślny w tej sprawie. Za głosowało dwie osoby, jedna była przeciw, jedna się wstrzymała. Ta decyzja była zaskoczeniem dla wielu osób.

Publicznie nie podano pełnych argumentów za odwołaniem. W prasowych wypowiedziach pojawiły się stwierdzenia, że "zdecydowało otoczenie" oraz, że "na trudne czasy szpital potrzebuje lepszego menedżera".

Chodzi m.in. o to, że szpital w Jarosławiu czeka kosztowna procedura standaryzacji, wymagana przez przepisy unijne. Na to lecznica musi zdobyć pieniądze. Pełniejsze informacje o przyczynach odwołania miały być podane na piątkowej sesji Rady Powiatu.

Brak współpracy

- Naszym strategicznym celem jest, aby szpital pozostał w takiej formie, w jakiej jest obecnie. Aby nigdy nie stał się placówką komercyjną. Można to zrealizować poprzez współpracę kierownictwa szpitala, władz powiatu oraz bliższego i dalszego otoczenia. I takiej współpracy w ostatnim czasie brakowało - twierdzi Jerzy Batycki (PSL), starosta jarosławski.

Dodał, że nie było również właściwego współdziałania z Narodowym Funduszem Zdrowia, władzami wojewódzkimi, Urzędem Marszałkowskim a także zarządem powiatu.

- Współpraca układała się dobrze, ale się popsuła w ostatnim czasie. My nie mogliśmy się spotkać, ale dyr. COM miał czas na rozmowy z pseudodoradcami spoza zarządu powiatu a nawet powiatu. Konsekwencją tego jest wynegocjowanie z NFZ relatywnie niskiego kontraktu. Błędem jest utrzymywanie na siłę dwóch bardzo deficytowych oddziałów - podawał powody starosta.

Odwołanie jeszcze będzie analizowane

Odwołany dyr. COM nie zgodził się z tymi argumentami. Zapewnił o dobrej współpracy z różnymi instytucjami. Swoją wypowiedź poparł liczbami.

- Rok 2009 to 3,1 mln złotych strat, 12,5 mln zobowiązań, z czego 3 mln wymagalnych. Po trzech miesiącach 2010 r. 1,5 mln strat. Wtedy objąłem stanowisko. Po kolejnych dziewięciu miesiącach 335 tys. złotych zysku. Na koniec roku 2010 zobowiązania spadły do 8 mln, wymagalne wyniosły zero. Rok 2011 też zamknął się zyskiem - argumentował dyr. Bałata.

- Decyzja o odwołaniu dyrektora była ogromnym zaskoczeniem. Nie miała żadnych podstaw merytorycznych. Co oznacza stwierdzenie, że "otoczenie zadecydowało", czyli kto? Przecież to jeden z najlepszych menedżerów służby zdrowia w województwie - dziwił się Tadeusz Chrzan, radny PiS.

- Bohaterstwem jest przyznać się do błędu. Wycofać się z decyzji o odwołaniu dyrektora jest łatwo. Urośnie pan w wielu oczach - zaapelował do starosty Jan Żołyniak, radny Solidarnej Polski.

- Zapewniam, że jeszcze raz przepracujemy decyzję o odwołaniu dyrektora - twierdzi starosta.

Kilka dni przed sesją, do rady wpłynął wniosek o odwołanie Jerzego Batyckiego z funkcji starosty. Niebawem ma być rozpatrywany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24