Wandale, którzy przez kilka nocy w Rzeszowie strzelali z wiatrówki do domów, samochodów i przystanków, usłyszeli zarzuty

Wandale grasowali po Rzeszowie w sumie przez kilka nocy. Na ten moment wiadomo, że w różnych częściach miasta uszkodzili strzałami z wiatrówki łącznie 19 samochodów, 4 przystanki i 2 budynki mieszkalne.

CZYTAJ WIĘCEJ: Wandale ostrzelali szyby w mieszkaniach i autach zaparkowanych na rzeszowskich osiedlach

Policjanci zatrzymali w tej sprawie 18-letniego Bartłomieja L. i 21-letniego Aleksandra M.

- Wczoraj wieczorem przesłuchano mężczyzn i postawiono im zarzuty. Materiały dowodowe zostały przekazane prokuraturze, która dalej będzie decydować o sprawie - powiedział nam w piątek Adam Szeląg z policji w Rzeszowie.

- Bartłomiej L. usłyszał łącznie 16 zarzutów, jednak przyznał się jedynie do tego, że był kierowcą samochodu, z którego strzelano. A Aleksander M. usłyszał o jeden zarzut więcej. Dodatkowym zarzutem, krótko mówiąc było posiadanie przy sobie obcego dowodu osobistego. 21-latek przyznał również, że to on strzelał - mówi Piotr Pawlik, szef prokuratury rejonowej.

Jak duże szkody wrządzili wandale trudno na ten moment łacznie oszacować, bo do policji ciągle zgłaszają się kolejne osoby poszkodowane w tej sprawie.

Nocnym "strzelcom" za niszczenie mienia poza kosztami naprawienia szkód może grozić od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

ZOBACZ TEŻ: Dwaj 18-latkowie ostrzelali z broni pneumatycznej dwa tramwaje w Krakowie. Jedna osoba została lekko ranna

POPULARNE NA NOWINY24: