We dwóch brutalnie pobili i okradli kompana od wódki

Wczoraj po godz. 22 na policję zadzwonił pobity i okradziony 28-latek. Wieczorem biesiadował z dwoma kolegami.

Ok. godz. 20.30 zdecydował się opuścić towarzystwo. Gdy wychodził za ogrodzenie, jeden z kumpli chwycił go za kurtkę. Drugi zaczął okładać pięściami i kopać. Kompani od kieliszka nie przestali bić swojej ofiary nawet wtedy, gdy mężczyzna upadł na ziemię.

Wepchnięty do przydrożnego rowu, stracił przytomność. Gdy się ocknął, nie miał przy sobie telefonu komórkowego ani pieniędzy.
Ranny, mimo poważnych urazów głowy i brzucha, dotarł do domu swojego krewnego i stamtąd wezwał pomoc. Sam, ze względu na obrażenia, trafił do szpitala w Rzeszowie.

Kilkanaście minut później policjanci zatrzymali obu agresorów. Przy jednym z nich znaleźli skradziony telefon komórkowy. Napastnicy byli pijani. Mieli 0,7 i 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.