MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Widziane z bliska. Biblia, arkadia i bardzo szara rzeczywistość

Marek Bluj
Archiwum
Przemysław Matuła, trener piłkarzy Izolatora Boguchwała, jest człowiekiem dużej wiary. Jego drużyna przegrała siódmy mecz z rzędu, a on jest święcie przekonany, że bessa musi się wreszcie skończyć i jesień w wykonaniu jego ekipy nie będzie wcale szara.

Po porażce w Rzeszowie ze Stalą przypomniał biblijną przypowieść o siedmiu krowach tłustych i siedmiu chudych, które przyśniły się faraonowi i oznaczały zapowiedź siedmiu lat tłustych, znaczonych dobrobytem i siedem lat chudych, kryzysu i upadku. Matuła tłumaczy że te siedem porażek to owe biblijne siedem lat chudych i po nich muszą nadejść lata tłuste, czyli zwycięstwa. Życzę szkoleniowcowi i jego drużynie, aby teraz - w wymiarze sportowym - przypowieść się sprawdziła. Wiara czyni cuda, ale trzeba wygrywać. Szanowna "Izolacjo" zmieniamy się na plus. Czas najwyższy!

W Stali Rzeszów na cuda nie czekają, tylko na pieniądze, bo w ostatnim tygodniu znów zrobiło się głośno, że klub nie płaci. Można by było przejść nad tym do porządku dziennego, bo przecież "to już było". Tak, ale wróciło. Jak bumerang, to bardzo złe zjawisko.
Im bliżej końca roku, tym wielu klubom, tym dużym i tym małym, coraz trudniej związać koniec w końcem. Nawet żużlowy gigant, na jakiego prężył muskuły Falubaz Zielona Góra, ma podobno milion długu. Inni, zwłaszcza w drugiej lidze speedwaya, także bardzo cienko przędą i zalegają zawodnikom. Jesień to sportowy przednówek. Mam nadzieję, że szerokim łukiem ominie wiele podkarpackich klubów. Wszystkich na pewno nie. Niestety.

Mój znajomy zadał mi pytanie retoryczne. Jak to jest, że w Rzeszowie nie znajdą się sponsorzy, którzy zadbają o to, żeby nie martwić się o przyszłość żużla? O to, że mająca chrapkę nad Grega Hancocka Stal Gorzów wyrwie go nam jak zdrowego zęba, co zawsze boli? Że Peter Kildemand i Krystian Rempała nie odejdą do Tarnowa. Albo gdzie indziej? Że nie będzie rozbioru. Polowanie trwa. Mamy niezłą drużynę, która - w co wierzę - obroni ekstraligę. Tylko, co dalej? Chudych lat już było więcej niż siedem, a tłustych nie widać. Nawet się jeszcze nikomu nie śnią. A siatkarze? To sportowa arkadia, zupełnie inny kosmos. Jak dobrze, że go mamy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24