Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widziane z bliska: O Ostatnim tangu „Igły”i braku szału w transferach

Marek Bluj
Mecz Polska - Iran 3:0, był dla Krzysztofa Ignaczaka, ostatnim w barwach reprezentacji Polski.
Mecz Polska - Iran 3:0, był dla Krzysztofa Ignaczaka, ostatnim w barwach reprezentacji Polski. Lucyna Nenow / Polska Press
Krzysztof Ignaczak w katowickim Spodku miał swój wielki wieczór. Jedyny i niepowtarzalny. 11 tysięcy kibiców na trybunach tej magicznej hali, w której „Igła” zdobywał złoty medal mistrzostw świata, koledzy z reprezentacji i sportowa Polska przed telewizorami dziękowali mu za to, co zrobił, kim był i kim jest w polskiej siatce.

Rzeszowski rozdział w tej ponad 20-letniej historii z „Igłą” w roli głównej jest także imponujący. Fani, z całego kraju, z Podkarpacia także, urządzili mu owację na stojąco, koledzy podrzucali do góry, ściskali, kapitan Michał Kubiak , jak to już przyjęło się w siatkarskim światku, wysmarował głowę tortem. Było 100 lat i wiele fajnych momentów. Z piglem, jak to „Igła” lubi. Krzysiek miał swoje 10 minut na boisku, jako reprezentant Polski. Tyle bowiem trwał jego ostatni już, 322 występ w biało-czerwonym kostiumie przeciwko Iranowi. Jak usiadł na ławce, zmieniony przez Pawła Zatorskiego, miał łzy w oczach. Każdy by miał. Na takie pożegnanie z reprezentacją Ignaczak absolutnie sobie zasłużył. „Igła” jeszcze raz dziekujemy. Zostań przy siatkówce, jak obiecywałeś. Jesteś jej potrzebny. Taki gość, jak Ignaczak, z taką charyzmą, klasą i charakterem bardzo by się przydał na boisku Resovii. Od zaraz. W tamtym sezonie takiego czarodzieja nie było. Może w tym się urodzi. Oby!

Rzeszowski klub ogłosił zakończenie budowy kadry na nowy sezon. W porównaniu do poprzednich okresów transferowych, w których Asseco Resovia była królem polowania, szału nie ma. Owszem, jest fajna ekipa, ale przed startem PlusLigi 2017/2018 nikt już nie będzie jednym tchem wymieniał resoviaków, jako jednego z murowanych kandydatów do medali. Potencjał w tej drużynie jest duży, ale czy aż tak wielki, żeby odgrywać czołowe role w lidze? Chciałbym wierzyć, a przede wszystkim zobaczyć, że tak. Nie dzielę więc skóry na niedźwiedziu. Mocno liczę na trenera Roberto Serniottiego, że wyciśnie z tej czternastki wszystkie sportowe soki i będzie inaczej niż było, ale będzie dobrze. I tego się trzymajmy przez wakacje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24