Więcej wypadków przy pracy, aż 19 zdarzeń śmiertelnych na Podkarpaciu w tym roku. Jak można ich unikać

Wydawać by się mogło, że okres pandemii, gdy część firm nie pracowała lub pracowała w ograniczonym czasie, wypadków będzie mniej.

- Ze 103. zgłoszonych zdarzeń wypadkowych w pierwszych czterech miesiącach 2021 roku, 96 to były wypadki indywidualne, w tym aż 18 to zdarzenia śmiertelne, 19 – ciężkie i 59 lekkie

– poinformował Piotr Stepaniak, nadinspektor pracy w OIP w Rzeszowie.

Na tym nie koniec nieszczęść, bo kolejne 7 zgłoszeń to wypadki zbiorowe, w których łącznie zostało poszkodowanych 14 osób, z czego 1 osoba poniosła śmierć, a 13 osób doznało lekkich obrażeń ciała.

Udar to nie wypadek

Dla porównania, w tym samym okresie w 2020 r. tj. w okresie od 1 stycznia do 30 kwietnia zgłoszono do OIP w Rzeszowie 51 zdarzeń wypadkowych. Z ogólnej liczby zgłoszonych w ww. okresie zdarzeń wypadkowych 45 to wypadki indywidualne. W tym 6 śmiertelnych, 9 ciężkich i 28 lekkich.

Także wypadków zbiorowych w pierwszych czterech miesiącach ub.r. było mniej, bo tylko 6 to wypadki zbiorowe, w których łącznie zostało poszkodowanych 13 osób, z czego 1 osoba poniosła śmierć, 2 osoby doznały ciężkich obrażeń ciała, a 10 osób doznało lekkich obrażeń ciała.

W tym okresie 2020 r. tylko 2 ze zgłoszonych zdarzeń śmiertelnych stanowiły tzw. nagłe przypadki medyczne. Dla lepszego zrozumienia tej materii warto wiedzieć, że zdarzenie wypadkowe nie jest równoznaczne z wypadkiem przy pracy. Dlatego nie ma cech wypadku przy pracy np. udar krwotoczny mózgu, który się wydarzył w czasie godzin pracy, ale nie miał on bezpośredniego związku z pracą. Wypadek, który powstał w czasie pracy, ale był następstwem różnych zakłóceń lub niedomagań zdrowotnych jak uraz spowodowany atakiem epilepsji, czy śmierć w wyniku rozległego zawału mięśnia sercowego w tzw. normalnych okolicznościach. Wypadkiem przy pracy nie jest uraz pracownika, który w czasie przerwy śniadaniowej wyszedł na zewnątrz i na chodniku pośliznął się i skręcił lub złamał nogę.

Łamanie zasad bhp

Jakie są najczęstsze przyczyny wypadków?

– To brak nadzoru ze strony przełożonych oraz tolerowanie przez nadzór odstępstw od przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy. Następnie, lekceważenie zagrożenia, czyli brawura i ryzykanctwo ze strony poszkodowanych pracowników, nieprzestrzeganie lub nieznajomość przepisów i zasad bhp. Kolejne przyczyny, to brak lub niestosowanie środków ochrony indywidualnej lub zbiorowej, brak lub niewłaściwa konstrukcja osłon zabezpieczających i niewłaściwe wykonywanie pracy

- odpowiada nadinspektor pracy w OIP.

OIP i ZUS przeciw wypadkom

W celu ograniczenia tragicznych skutków wypadków Okręgowy Inspektorat Pracy w Rzeszowie podejmuje szereg działań, aby zmniejszyć liczbę nieszczęść. To m.in. kontrole mające na celu eliminację zagrożeń dla życia i zdrowia pracujących, a w efekcie poprawę warunków pracy.

Inspektorzy prowadzą też szkolenia, programy prewencyjne i konkursy kierowane do firm różnych branż. Udział w tych działaniach gwarantuje wsparcie merytoryczne przedsiębiorców (szkolenia, materiały edukacyjne, ekspercka pomoc), którzy angażują się w poprawę poziomu bhp i ograniczenie zagrożeń wypadkowych.

Również ZUS podejmuje działania zapobiegające przyczynom wypadków. Właśnie pracodawcy w ramach ogłoszonego konkursu mogą składać wnioski do 30 czerwca br., o dofinansowanie projektów, które poprawią bezpieczeństwo pracy oraz zmniejszą oddziaływanie szkodliwych czynników. ZUS przeznaczył na poprawę bezpieczeństwa pracy łącznie 75 mln zł. To, ile pieniędzy może otrzymać dana firma, zależy m.in. od wartości zgłoszonego projektu.