Dwie fale powodziowe, które przeszły przez Podkarpacie plus kilka dni tropikalnych upałów. Efekt? Niespotykana plaga komarów, które zajadle atakują ludzi. Od rana do wieczora narażenie jesteśmy na ataki bzyczących owadów.
- To już jest nie do wytrzymania. Zamiast walczyć ze skutkami powodzi, walczymy z komarami. I przegrywamy tę walkę, bo nie ma skutecznego sposobu na tych krwiopijców. Środki w sprejach działają kilkanaście minut. Potem znów nas tną - opowiada Janusz z Tarnobrzega-Sobowa.
- Będzie jeszcze gorzej, bo woda dopiero schodzi. A komary najchętniej mnożą się w płytkich bajorkach i kałużach - dodaje Marcin Jerzewski z Furmanów.
Opryskać 30 tysięcy hektarów
Władze dwudziestu dwóch podkarpackich gmin zwróciły się do wojewody o pieniądze na odkomarzanie. W sumie trzeba opryskać aż 30 tysięcy hektarów.
- Wiemy, jak uciążliwym problemem są komary. Wystąpiliśmy do ministra spraw wewnętrznych o przyznanie na ten cel 2,5 mln zł. Powinniśmy je dostać w najbliższych dniach - zapowiada Wiesław Bek, rzecznik wojewody podkarpackiego.
Nie może padać deszcz
Dzisiaj odkomarzanie zacznie się w Rzeszowie. Miasto wyda na nie 33 tys. zł.
- Specjalistyczna firma w trzy dni spryska w mieście przeszło 700 hektarów. Jeden warunek: nie może padać, bo deszcz zmyje specyfik i cała akcja na nic. - mówi Stanisław Homa, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa UM w Rzeszowie
- Specyfik, którego używamy skutecznie zabija dorosłe owady, a jest bezpieczny dla ludzi i zwierząt. Zamgławimy nim tereny, gdzie występują siedliska komarów - zapewnia pracownik firmy Aba-Sanimax, która przeprowadzi odkomarzanie w Rzeszowie.
Potem kolejne gminy
Odkomarzanie pozostałych terenów popowodziowych rozpocznie się w najbliższych dniach. Ich mieszkańcy na razie sami sobie radzą z plagą krwiożerczych owadów. Najczęściej przy pomocy preparatów w spreju.
Nie wszędzie można je dostać - W Tarnobrzegu, Gorzycach i okolicznych miejscowościach błyskawicznie znikają z aptecznych półek. Wówczas pozostają domowe sposoby, jak nacieranie się cebulą, smarowanie olejkiem lawendowym, zażywanie dużej ilości witaminy B1. Problem w tym, że te metody nie są zbyt skuteczne.
Czy wygramy tę wojnę?
W Tarnobrzegu odkomarzanie przy użyciu środków chemicznych przeprowadza się regularnie od kilku lat.
- Efekt tych akcji był bardzo różny. W niektórych miejscach zupełnie znikły, a w innych jak gryzły tak gryzą. Teraz po powodzi nie wiem, czy takich oprysków nie trzeba powtórzyć kilkakrotnie - twierdzi pani Katarzyna z tarnobrzeskiego osiedla Dzików masując pogryzione ramię.
W Stalowej Woli w ubiegłym tygodniu opryskiwano miasto. Krystyna Janeczko mieszka przy al. Jana Pawła II.
- Wczoraj rano komarów było znacznie mniej i nie kąsały tak agresywnie - podkreśla. - Chyba jest to skuteczne.
Co to jest zamgławianie?
To metoda polegająca na wystrzeliwaniu z aparatów przypominających karabiny - specjalnej mgły. Jest to mieszanka oparów ropy naftowej i środka owadobójczego. Zasięg "karabinów" wynosi nawet kilkadziesiąt metrów.
Zdaniem eksperta
Janusz Kaliszczak, lek. med., wojewódzki konsultant w dziedzinie epidemiologii
Komary nie przenoszą w Polsce zakaźnych chorób. Należy jednak pamiętać, aby nie drapać miejsc po ukąszeniach, bo może to skutkować zakażeniami, tężcem lub czyrakami. Najlepiej posmarować je maścią antybiotykowo-sterydową.
NASZA AKCJA Pomagamy powodzianom. Wszystko o pomocy dla powodzian
**SPRAWDŹ!
**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
