Budowa nowego pawilonu zakładu karnego na rzeszowskim Załężu rozpoczęła się już w 2008 r., ale raptem rok później ze względu na kryzys ekonomiczny prace wstrzymano. Wówczas udało się zrobić tylko fundamenty. Na nowo robotnicy na miejscu pojawili się w 2012 r. Dziś budynek o powierzchni 945 m. kw. jest już prawie gotowy.
Na pierwszy rzut oka niczym nie różni się od amerykańskich więzień, jakie znamy chociażby z seriali. Ma trzy kondygnacje, a każda to jeden oddział mieszkalny. W sumie są tu 73 cele od jedno- do czteroosobowych, w których w sumie może odbywać karę 258 więźniów.
Wyposażone są jedynie w piętrowe łóżka,materace, pościel, koc, ręczniki i prosty zestaw plastikowych sztućców oraz kubków. Cele nie mają telewizorów, a jedynie wbudowany w ścianę panel z głośnikiem, przez których z dyżurki można puszczać komunikaty i programy z więziennego radio węzła. Rzeczy osobiste więźnia muszą zmieścić się do niewielkiego pudełka wsuwanego pod łóżko.
- Taka pojemność oznacza, że u nas w jednym pawilonie może być więcej osadzonych niż mieszczą inne samodzielne więzienia - mówi kpt. Jarosław Wójtowicz, rzecznik Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Rzeszowie.
Oprócz cel w budynku są pomieszczenia socjalne dla wychowawców, świetlice, łaźnie, ambulatoria, a nawet fryzjernię, gdzie osadzonych się strzyże. Są też cele zabezpieczające dla agresywnych więźniów, pokoje przesłuchań z dwoma osobnymi wejściami, gdzie oprócz czynności procesowych osadzony przez kratę rozmawia np. ze swoim adwokatem, a także monitorowane izolatki. Mimo, że prace w tym budynku już się zakończyły inwestycje nadal trwają w pozostałych pawilonach.
- Żeby przyjąć większą liczbę więźniów trzeba najpierw zwiększyć wydajność kuchni, pralni, powiększyć miejsca odwiedzin bliskich, zapewnić zaplecze logistyczne - tłumaczy mjr Norbert Gaweł, rzecznik ZK Rzeszów-Załęże. - Planujemy to zrobić do końca roku - dodaje.
Już wiadomo, że pierwszymi osadzonymi w nowym budynku będą obecni więźniowie rzeszowskiego Załęża, przeniesieni tu z innych pawilonów. Umożliwi to kompleksowy remont wnętrz starych budynków jeszcze z lat 80-tych.
Już dokonano w nich gruntownej termomodernizacji wraz z odnowieniem elewacji. Nie jest jednak tajemnicą, że w przyszłości do Rzeszowa będą trafiali też Polacy, którzy zostali skazani za granicą. Kończy się bowiem pięcioletni okres przejściowy, który gwarantował, że państwa UE osadzają skazanych obcokrajowców w swoich więzieniach a nie przewożą ich do ojczyzn. Dziś przekazanie Polaka bez jego zgody do polskiego więzienia było niemożliwe. Po 5 grudnia 2016 r. taka zgoda nie będzie już potrzebna. Ponieważ wg. szacunków za granicą karę odbywa ok. 6 tys. Polaków, rząd przygotowuje się na ich przyjęcie. Oprócz Rzeszowa rozbudowano także „kryminał” w Grudziądzu. Dlaczego postawiono na Rzeszów?
- Zadecydowała zapewne lokalizacja naszego miasta w pobliżu drogi S 19 i lotniska, a także lokalizacja samego zakładu karnego, czyli blisko aglomeracji, ale nie na tyle, by zakłócać życie jej mieszkańców - tłumaczy kpt. Wójtowicz. - Nie bez znaczenia był fakt, że nowy budynek powstał w obrębie tzw. „strefy ścisłej” więzienia, gdzie stosuje się dodatkowe środki zabezpieczające.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco