Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Więźniowie narzekają na ciasnotę. Państwo bardziej troszczy się o nich niż o rodziny wielodzietne

Andrzej Plęs
Rys. Tomasz Wilczkiewicz
Każdemu z osadzonych przysługuje minimum 3 metry kw. w celi - zdecydował Sąd Najwyższy. Więźniowie dokładnie mierzą cele i… żądają odszkodowań.

Od niedzieli, jeśli zakład karny nie spełnia tych norm, osadzeni mogą składać skargi w sądach powszechnych, a także w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu. I wygrywać spore pieniądze.

Wkrótce dwóch więźniów dostanie 3 oraz 3,5 tys. euro, jako odszkodowanie za przebywanie w zbyt ciasnych celach. Łącznie do Trybunału wpłynęło z polskich więzień ok. 160 takich skarg.

W podkarpackich zakładach karnych rozpoczęło się szukanie dodatkowych miejsc.

Zamienili bibliotekę na celę

- W piątek, decyzją sądu, na zwolnienie warunkowe wyszło 6 osób. Jednej sąd pozwolił na przerwę w odbywaniu kary, co pozwoliło nam opanować sytuację - wyjaśnia kpt. Simona Wójtowicz, oficer prasowy Aresztu Śledczego w Nisku.

Inaczej problem nadkompletu skazanych rozwiązał ZK w Dębicy.

- Jeden z punktów bibliotecznych zaadoptowaliśmy na cele, zyskaliśmy miejsce dla 6 skazanych - informuje kpt. Bożena Ulidowska z ZK w Dębicy.

Już wcześniej salon terapii w tym więzieniu zaadoptowano na cele dla 13 więźniów. Osadzeni w Dębicy do sądów skierowali kilka skarg na warunki bytowe i żądania odszkodowania. Dwie sprawy sąd oddalił, dwie inne jeszcze się toczą.

Również w zakładach karnych w rzeszowskim Załężu i w Przemyślu normy powierzchni mieszkalnej dla więźniów są spełniane. Jak zapewnia por. Jarosław Wójtowicz z Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej - tak jest we wszystkich podkarpackich placówkach.

Bo zabrakło ciepłej wody

To nie znaczy, ze więźniowie przestali się skarżyć.

- Chcą z dnia na dzień konsultacji lekarza neurologa i skarżą się, że jej nie otrzymują, choć pacjenci "na wolności" czekają na nią tygodniami - usłyszeliśmy od pracownika jednego z podkarpackich więzień.

W innym osadzeni narzekają (pisemnie) na niedostateczną - ich zdaniem - ofertę terapeutyczną, w kolejnym - na brak stałego dostępu do ciepłej wody, a pensjonariusze cel wieloosobowych skarżą się, że przebywanie w tak licznym gronie skazanych źle wpływa na ich psychikę.

Państwo zapomniało o zwykłych ludziach

Opiekuńczości państwa wobec skazańców nie do końca rozumie Irena Rząsa, prezes Stowarzyszenia Rodzin Wielodzietnych.

- Mamy pod opieką małżeństwo z szóstką dzieci, którzy mieszkają na 40 metrach kwadratowych. Inne, z 14 dzieci, zajmuje dwa pokoje i kuchnię - wylicza Rząsa. - Takich rodzin, żyjących w bardzo trudnych warunkach jest wiele. Bardzo trudno jest uzyskać dla nich pomoc jakichkolwiek władz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24