Kiedy zasypany śniegiem Rzeszów kładzie się do snu, w okolicach multikina "Helios" panuje coraz większy ruch. Parking zapełniają samochody. W holu kina, rozentuzjazmowane garstki młodych ludzi. Chociaż do seansu "Dwóch wież", drugiej części trylogii "Władca Pierścieni", zostało jeszcze dwie godziny, w holu zaczyna brakować miejsca. Ogonki ustawiają się po popcorn i colę.
- Chyba nie będą jeść i pić na filmie? - zastanawia się chłopak o wyglądzie gimnazjalisty. Jego kolega z dezaprobatą patrzy na amatorów prażonej kukurydzy. - Nie martw się Maciek. Profanów jest niewielu. Może zeżrą przed seansem?
Sami zapaleńcy
Publiczność, z małymi wyjątkami, nie wygląda na przypadkową. W jednej z wielu grup, nastoletni dyskutanci z minami znawców próbują udowodnić wyższość filmu nad książką. Inni zastanawiają się czy zobaczą coś, czego jeszcze nie widzieli. - Podobno efekty specjalne przebijają wszystko, co powstało do tej pory. Nie pożałujesz, że przyszłaś tu ze mną - z wypiekami na twarzy zapewnia młody chłopak swoją towarzyszkę.
Po 23. atmosfera wyraźnie się podgrzewa. Pomiędzy ludźmi krążą... rycerze i ich damy w wymyślnych sukniach. Błyszczy oręż - miecze, tarcze. Napinają łuki członkowie Zgromadzenia Bractwa Szkarłatnej Róży.
- Podkręcają klimat. Jest niesamowicie - mówią dwie gimnazjalistki, które na nocną premierę namówiły mamę. - Nie mogłam im odmówić. Nie spałyby całą noc, gdyby tu dziś nie przyszły. Zresztą mają ferie - tłumaczy rodzicielka dwóch fanek Tolkiena.
Nareszcie!
Kwadrans przed północą można wchodzić na salę. Nareszcie, bo zniecierpliwienie widzów sięga zenitu. Widać po roku oczekiwania każde dodatkowe minuty trudno znieść. Trzy sale, w których za chwilę będzie wyświetlany film, wypełnia blisko tysiąc osób. Premiera na taką skalę to w Rzeszowie nowość. Na samym końcu wchodzą rycerze. Zamiast mieczy, w rękach dzierżą... kubki z coca - colą.
Kiedy gasną światła - zapada cisza. "Monumentalna" muzyka wypełnia kino, a ogromną płachtę wielkiego ekranu zajmuje tytuł filmu. Po sali przebiega szmer podniecenia - Warto było czekać rok na drugą część "Władcy"!
Baśniowa, ale wykreowana z niezwykłym realizmem rzeczywistość Śródziemia nie pozwala nabrać dystansu do tego, co się dzieje przed oczami. Siedzący na sąsiednim fotelu chłopiec, który zajada popcorn, zastyga z ręką uniesioną przy ustach, gdy trwa obrona Helmowego Jaru. Starcie wojsk, prowadzonych przez Gandalfa przeciwko siłom Saurona, wbija widzów w siedzenia. Kiedy pojawiają się elfy pod wodzą Aragorna niemal słychać żywsze bicie serc damskiej części widowni. Po trzech godzinach - the end.
O tym, jakie wrażenie film zrobił na widowni, świadczy najlepiej jej reakcja - znieruchomienie, kiedy na ekranie przesuwają się końcowe napisy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]