Władze Jasła chcą czerwcowe wybory wykorzystać do promocji miasta

- Zapraszam jaślan do pobicia rekordu frekwencji - apeluje Maria Kurowska, burmistrz Jasła. - Spróbujmy osiągnąć najwyższy wynik w Polsce, a może i w Europie (...). Pobicie rekordu frekwencji byłoby szansą na wielką promocję miasta w Polsce i Europie - czytamy w liście do mieszkańców umieszczonym na oficjalne stronie urzędu i rozesłanym do lokalnych mediów.

Zwraca także uwagę na fakt, że Jasło, kolebka przemysłu naftowego i jedno z najładniejszych miasto w Galicji w XIX w, 65 lat temu zostało doszczętnie zniszczone przez okupanta.

- I odrodziło się jak Feniks z popiołów - pisze Kurowska. Zdaniem pani burmistrz zwrócenie uwagi na historię, ale też zainteresowanie potencjałem i możliwościami dzisiejszego Jasła może przynieść wymierne korzyści dla miasta.

Dariusz Tworzydło, ekspert ds. Public Ralations WSIiZ w Rzeszowie:

- Każde działanie, które ma na celu wzmocnienie odpowiedzialności Polaków za wybory, jakie dokonują się obok nas jest ważnym działaniem. Każda tego typu inicjatywa może wpłynąć na podniesienie świadomości wyborczej społeczeństwa. Jeśli osoby publiczne będą nawoływały o głosowanie w wyborach, bez wskazania konkretnego kandydata, co mogłoby sugerować brak bezstronności i ukryty interes, to ma to sen i jest dobre.

Zapytaliśmy przypadkowo spotkanych jaślan czy wezmą udział w wyborach.

- Oczywiście, że pójdę, a pomysł z tym rekordem świetny, trzeba coś robić w małych miasteczkach by zaistnieć w świecie - mówi młoda kobieta.

- Rekord jaślan? Daj Boże żeby się to sprawdziło - podchwytuje pomysł pan Bolek z Jasła.

- Nie idę do wyborów, bo jestem obrażona na polityków, za każdym razem tylko obiecują i nic dobrego nie robią - Krystyna z Jasła.

- Nie chodzę do wyborów od dawna. Wiem, że głosowanie i tak nic nie daje więc po co? - Marek z Jasła.

- Pomysł na promocje Jasła jest fajny, ale to co odczuwają jaślanie to co innego. Społeczeństwo nie ufa politykom, nie wierzy, że będą walczyć o poprawę ich życia.

- Politykom chodzi tylko o kasę a nam o lepsze życie, nie pójdę głosować - pani Jola.

- Ani ja, ani moi znajomi i rodzina się nie wybieramy. Robią wielki szum i wydają kasę na kampanie tylko po to by mieć swoje posadki i pensyjki, a nam dalej bieda w oczy - jaślanin.

TUTAJ ZNAJDZIESZ [

](http://www.nowiny24.pl/wybory "listy kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego")