Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władze Rzeszowa nie zamierzają oddawać stadionu Stali

Bartosz Gubernat
Bartosz Gubernat
Czy na stadionie miejskim w Rzeszowie powstanie w końcu nowa, kryta trybuna? Wszystko wskazuje na to, że tak. Chociaż oficjalnej informacji jeszcze nie ma, władze Rzeszowa nie zamierzają oddawać stadionu Stali.

Awantura o stadion rozpętała się w kwietniu. Władze Stali Rzeszów stanowczo zażądały wówczas od Tadeusza Ferenca, prezydenta Rzeszowa, aby zwrócił im mienie, które same cztery lata wcześniej oddały. Kością niezgody stała się treść nowej umowy, jaką podpisał z miastem kurator, rządzący w klubie jeszcze na początku tego roku. Zgodnie z dokumentem to nie Stal, ale miasto będzie od września zarządzać wszystkimi obiektami.

Kłopoty z reklamami

- A to oznacza, że Stal Rzeszów nie będzie już u siebie, bo miasto będzie musiało wpuścić tu każdy klub, który zechce grać przy ul. Hetmańskiej. Poza tym dofinansowanie budowy trybuny z kasy unijnej oznacza zakaz prowadzenia na stadionie działalności zarobkowej. Przez pięć lat nie będziemy mogli wywieszać na stadionie reklam. A one są podstawą naszego budżetu - mówi Stanisław Kluz, prezes Stali Rzeszów.

Stal wytyka też władzom Rzeszowa, że mimo obietnic nie zaczęło budowy nowego boiska treningowego przy ul. Granicznej, które docelowo ma zastąpić płyty treningowe, na których stanie nowa trybuna.

- Gdzie wówczas będą trenować nasi piłkarze? - pytają władze klubu

Czekają na decyzję

Tymczasem jak ustaliliśmy, lada dzień w Urzędzie Zamówień Publicznych w Warszawie ma się zakończyć kontrola przetargu na budowę nowej trybuny.

- To w zasadzie formalność i nie spodziewam się, aby UZP zakwestionował przetarg - mówi Marek Rejman, dyr. Wydziału Zamówień Publicznych Urzędu Miasta Rzeszowa.

Dokumenty pozwalające podpisać z wykonawcą umowę spodziewane są w mieście w przyszłym tygodniu. Czy to oznacza, że ratusz nie odda Stali stadionu? Z naszych informacji wynika, że tak. Wczoraj w ratuszu nikt nie chciał jednak odpowiedzieć na pytanie.

Trzeba się dogadać

Mimo tego prezes Kluz nie zamierza stawiać sprawy na ostrzu noża.

- Bo jakby nie patrzeć, stadion zyskał dzięki miastu. Korona jest po remoncie, a nowa trybuna na pewno się przyda, bo ławki, które mamy w tej chwili nie spełniają żadnych norm. Miasto musi nam jednak zagwarantować możliwość reklamowania na płycie naszych sponsorów. Nie wyobrażam sobie też sytuacji, aby poza stalą grał tu jakiś inny zespół. Nasi kibice na pewno się na to nie zgodzą - mówi S. Kluz.

Kolejne rozmowy między miastem a Stalą będą prowadzone w drugiej połowie maja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24