Wojewoda podkarpacki chce odwołać wojewódzkiego konserwatora zabytków

Stojak jest radną miejską, dlatego do ewentualnego odwołania konieczna jest pozytywna opinia rady. Na wnioskiem wojewody radni będą dyskutować podczas czwartkowej sesji.

Jak czytamy we wniosku wojewody: „Zmiana podyktowana jest potrzebą dokonania przekształceń organizacyjnych i kadrowych w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków z siedzibą w Przemyślu”. Znalazło się również stwierdzenie, że konieczne jest „zapewnienie pożądanej współpracy konserwatora zabytków z wojewodą” a także, że przyczyną odwołania „nie są zdarzenia związane z wykonywaniem mandatu radnego”.

G. Stojak jest obecnie radną niezależną, do niedawna była w klubie Platformy Obywatelskiej.

- O wniosku o moje odwołanie dowiedziałam się w kancelarii Rady Miejskiej. Chciałam zobaczyć materiały na najbliższą sesję. Patrzę, a w pakiecie projektów uchwał jest 28. w sprawie opinii wobec wniosku o moje odwołanie. Byłam zdziwiona, bo rozmawiałyśmy z panią wojewodą, ostatni raz dwa tygodnie temu, i nic wcześniej nie mówiła na ten temat. Nic nie wskazywało, że chce mnie odwołać - mówi Grażyna Stojak.

- Uważam, że wniosek o odwołanie mnie jest krzywdzący, bo widać, że polityka bierze górę. Nie są brane pod uwagę względy merytoryczne, efekty pracy i dokonania na tym stanowisku, a one są widoczne - mówi dr Stojak.

Wojewódzkim konserwatorem zabytków została w 2008 r. Nawet osoby niezbyt zagłębione w tematykę zabytków muszą przyznać, że w tym okresie wiele udało się zrobić. Choćby tak sztandarowa inwestycja jak kompleksowy remont podziemi przemyskiej archikatedry. Z tym problemem zmagali się inni konserwatorzy, bez skutku. Odrestaurowane podziemia są udostępnione turystom i stanowią jedną z większych atrakcji turystycznych w regionie. Remont przeprowadzono na najwyższym poziomie. Wśród innych osiągnięć można zaliczyć remonty klasztoru sióstr Benedyktynek w Przemyślu a także wielu cennych cerkwi w regionie.

Do odwołania konieczna jest zgoda większości radnych. Trzyosobowy klub SLD już ogłosił, że będzie przeciw. Podobnie czteroosobowy klub PO.

- O tej sprawie będziemy dyskutować podczas obrad w środę. Wówczas podejmiemy decyzję o głosowaniu i o ewentualnej dyscyplinie klubowej - twierdzi Bogusław Zaleszczyk, szef 10-osobowego klubu PiS.

- W środę spotykamy się z naszym koalicjantem, czyli PiS. Wówczas zdecydujemy - mówi Robert Bal, szef klubu Porozumienie dla Przemyśla.

Tymczasem w Przemyślu już wymieniane jest nazwisko nowego konserwatora. Według tych informacji ma nim zostać urzędniczka miejska. Do obsadzenia pozostaje stanowisko dyr. Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej. Wakat jest od listopada, od chwili śmierci poprzedniego dyr. Władysława Bukowskiego z PiS. Na ten fotel przymierzany jest prominentny urzędnik przemyskiego magistratu.