Wojewoda podsumowała zniszczenia po ostatnich nawałnicach na Podkarpaciu. Ucierpiało aż 7 powiatów

To był naprawdę koszmarny weekend dla mieszkańców Podkarpacia. Ulewy doprowadziły do ogromnych zniszczeń. Zalane zostały domy, szkoły, budynki gospodarcze, zerwane mosty, zniszczone nawierzchnie dróg, a także uprawy rolne. Mnóstwo osób straciło dorobek swojego życia.

- W piątkowych gwałtownych ulewnych deszczach ucierpiały powiaty przeworski, przemyski, rzeszowski oraz łańcucki. Natomiast w sobotnich ulewach nieszczęście dotknęło powiaty jasielski, krośnieński oraz brzozowski - wylcza Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki.

- W tej chwili ciągle jeszcze trwają prace związane z wodą. Jest to przede wszystkim wsparcie lokalnych samorządów w zakresie przywracania drożności infrastruktury komunalnej, w znacznej mierze uszkodzonej na tych terenach, a także kończą się prace wsparte przez wojska obrony terytorialnej związane z porządkowaniem zabudowań gospodarczych. W następnym etapie planujemy przejście do porządkowania związanego z udrażnianiem koryt rzecznych. Te sytuacje, które były groźne dla samego spływu wody w rzekach już zostały usunięte przede wszystkim przez wojska operacyjne, które także działają m.in. odbudowując infrastrukturę mostową - dodaje.

Piątkowe burze uszkodziły wiele nawierzchni dróg na Podkarpaciu. Zniszczone fragmenty są m.in. w powiatach przemyskim, łańcuckim, przeworskim, a także rzeszowskim. W miejscowości Brzózka (powiat przemyski) i Handzlówka (powiat łańcucki) uszkodzona została nawierzchnia drogi.

- Czekamy na ekspertyzę odnośnie możliwości przeznaczenia do eksploatacji w ograniczonym zakresie mostu przeznaczonego na drodze 835 w powiecie przeworskim - wyjaśnia wojewoda podkarpacki.

Wojewoda podkarpacki podkreśla, że ta tragedia, która dotknęła mieszkańców województwa podkarpackiego, nie znajduje odzwierciedlenia w pamięci wielu najstarszych mieszkańców regionu.

- Poszkodowanych zostało bardzo wiele rodzin. Wiele osób utraciło cały dorobek swojego życia. Możliwości ochrony tego dorobku w zasadzie nie było ponieważ powódź, która była następstwem gwałtownych i ulewnych deszczy była nie do przewidzenia. Nie można było zadziałać zapobiegawczo. Nie można było przeprowadzić także ewakuacji, dlatego, że nie mieliśmy wiedzy o tym jaka będzie skala i w którym miejscu będą te intensywne deszcze

- dodaje Ewa Leniart.

W piątek woda wyrządziła wiele zniszczeń m.in. w miejscowościach Hyżne, Dylągówka, Chmielnik, Zabratówka, Błędowa Tyczyńska (powiat rzeszowski), Hadle Szklarskie, Kańczuga, Manasterz, Jawornik Polski, Zagórze, Hadle Kańczuckie (powiat przeworski), Bircza, Stara Bircza, Dubiecko, Przedmieście Dubieckie, Sufczyna, Huta Brzuska,Brzuska (powiat przemyski), Albigowa, Tarnawka, Husów, Markowa, Handzlówka (powiat łańcucki).

W sobotę ucierpiał także powiat jasielskim, krośnieński i brzozowski.

Na obecną chwilę trwają prace porządkowe w gospodarstwach domowych na całym obszarze dotkniętych przez powodzie mi.n. w Trzcinicy w powiecie jasielskim, gdzie cała wieś jest poszkodowana. Ucierpiało tam około 200 gospodarstw domowych.

Wojska operacyjne oraz Wojska Obrony Terytorialnej wciąż niosą pomoc osobom pokrzywdzonym w powodzi, a także angażują się w prace porządkowe.

- I rozpoczyna się właśnie szacowanie strat, ale nikt nie ma jeszcze odwagi określić rzeczywistą skalę poprzez podanie kwoty, czy też liczby infrastruktury komunalnej, wojewódzkiej, która w wyniku tych urazów ucierpiała - podkreśla Ewa Leniart.

Wojewoda poinformowała, że poszkodowane rodziny otrzymają pomoc od rządu w postaci zasiłku w wysokości 6000 zł.

- Pierwsze pieniądze w kwocie 5 milionów złotych zostały już zadysponowane - informuje wojewoda. - Wsparcie obejmuje około 820 rodzin. Wczoraj złożyłam również kolejny wniosek, który został pozytywnie rozpatrzony. Wsparcie otrzyma kolejnych 420 rodzin.

Wojewewoda podkarpacki podziękowała wszystkim, którzy walczyli i wciąż walczą ze skutkami powodzi m.in. strażakom, wojsku, samorządowcom.

W walkę z powodzią zaangażowanych było 1000 strażaków zawodowych, a także 10 000 ochotników. Strażakom z Podkarpacia pomagali także strażacy z województwa mazowieckiego, świętokrzyskiego i małopolskiego.

ZOBACZ: Jasło-Kowalowy: powódź po nawałnicach