Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojna propagandowa w Krasnem. Wójt "złodzieja na podwórko nie wpuści"

Małgorzata Froń
Marek Łuczyk i Janusz Cynk wczoraj przyjechali do naszej redakcji z ulotkami, jakie są kolportowane w gminie. Przypuszczają, że przygotowali je ludzie związani z urzędem gminy.
Marek Łuczyk i Janusz Cynk wczoraj przyjechali do naszej redakcji z ulotkami, jakie są kolportowane w gminie. Przypuszczają, że przygotowali je ludzie związani z urzędem gminy. Bartosz Frydrych
Mieszkańcy gminy Krasne skarżą się, że władze próbują wpłynąć na wynik zbliżającego się referendum. Chodzi o przyłączenie gminy do Rzeszowa.

- Od ubiegłego tygodnia dostajemy do skrzynek na listy ulotki, w których ktoś namawia do głosowania przeciwko przyłączeniu gminy do Rzeszowa. Są kolportowane także z gminnym biuletynem. Dane zmanipulowano tak, aby pokazać miasto w złym świetle. Jestem oburzona - mówi pani Aleksandra, która zadzwoniła do naszej redakcji.

Sąd nakazał referendum

Referendum w Krasnem zaplanowano na 23 października. Odbędzie się na wniosek grupy mieszkańców, którzy chcą przyłączenia ich terenów do Rzeszowa. Uważają, że konsultacje społeczne przeprowadzone w tej sprawie na wiosnę zostały zmanipulowane i nie odzwierciedlają prawdziwego stanowiska mieszkańców. Dlatego o referendum prosili władze gminy, a gdy te odmówiły jego zwołania, oddali sprawę do sądu. Ten prawomocnym wyrokiem nakazał je rozpisać.

- Niestety na tym działania gminy się nie skończyły i cały czas urzędnicy rzucają nam kłody pod nogi. Raz, że rozpowszechniają nieprawdziwe informacje, manipulując faktami. Na przykład podając informację o zadłużeniu gminy, odnoszą się do danych z ubiegłego roku - mówi Marek Łuczyk, który przyjechał wczoraj w tej sprawie do naszej redakcji.

CZYTAJ TEŻ: Krasne bliżej Rzeszowa. Czy władze gminy boją się referendum?

Jego sąsiad, Janusz Cynk dodaje, że do informacji namawiających do sprzeciwu wobec powiększenia Rzeszowa dołączane są artykuły z Nowin, dotyczące budowy drogi na osiedlu Biała.

- W ten sposób sugeruje się, że tam mieszkańcom jest źle - mówi Cynk.

- To nieprawda, proszę przyjechać na Białą i zapytać ludzi, czy wróciliby do gminy Tyczyn, w której mieszkaliśmy kiedyś. Gwarantuję, że będzie problem ze znalezieniem takiej osoby, znakomita większość z nas jest bardzo zadowolona ze zmian, jakie tu teraz zachodzą. Proszę przyjechać i zobaczyć, jaki krok zrobiliśmy naprzód - mówi Stanisław Ząbek, miejski radny z osiedla Biała.

Chcieli rozmawiać z Tadeuszem Ferencem

Zwolennicy przyłączenia gminy Krasne do miasta próbowali organizować swoje zebrania, chcieli też spotkania z prezydentem Rzeszowa Tadeuszem Ferencem, ale się nie udało, bo gmina nie udostępniła sali na takie spotkanie.

- Dlatego naszych opinii nie możemy mieszkańcom przedstawić. Wójt na spotkaniu w Krasnem powiedział, że nie zgodzi się na spotkanie w gminie prezydenta Rzeszowa z mieszkańcami, bo nie będzie wpuszczał złodzieja na swoje podwórko. A sołtysowi Strażowa zapowiedział, że jeśli udostępni salę na zebranie, postawi go przed komisją dyscyplinarną - mówi Marek Łuczyk.

- Wójt zabronił wszystkim osobom zatrudnionym w gminnych placówkach, jak szkoła, przedszkole, urząd gminy czy dom strażaka, udostępniania takowych pomieszczeń na spotkanie mieszkańców z prezydentem Rzeszowa. Oczywiście pod groźbą utraty pracy - pisze w mailu do redakcji internauta z Krasnego.

Problem z komisją

Grupa, która jest inicjatorem referendum ma też problem z komisją referendalną.

- Radni na ostatniej sesji powołali komisję referendalną, do której wybrano 16 przychylnych władzy osób - tłumaczy Benedykt Czajkowski, pełnomocnik Grupy Inicjatywnej Referendum w Gminie Krasne.

- Ani jeden nasz kandydat do tej komisji nie został wybrany. Zachodzi duże prawdopodobieństwo zamiaru wpływania na wyniki wyborów, bo w Gminnej Komisji Wyborczej znaleźli się pracownicy Urzędu Gminy, na których wójt ma przecież wpływ. Dlatego napisaliśmy w tej sprawie pismo do wojewody podkarpackiego z prośbą o unieważnienie uchwały rady gminy w tej sprawie. Czekamy na decyzję wojewody - tłumaczy Czajkowski.

I dodaje: - Rozumiemy, że wójt prowadzi swoją kampanię, ale niech to robi w uczciwy sposób i niech da możliwość wypowiedzi także swoim przeciwnikom. A działania władz gminy, naszym zdaniem, łamią zasady demokracji.

CZYTAJ TEŻ: Rzeszów "typowo nęka" Krasne, czyli wojna miejsko-gminna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24