Orlęta próbowały szybko strzelić bramkę i ustawić sobie rywala. Goście grali do przodu, ale nie oddawali strzałów. Wólczanka wykorzystała pierwszą okazję. W 10. min Mateusz Kocur i Kamil Padiasek sprytnie rozegrali rzut wolny, a z 25 m przymierzył Krzysztof Pietluch.
Przyjezdni wyprowadzili groźną kontrę w 21. min. Po długim rogu strzelał Tomasz Ryczek, zrobił to na tyle niefortunnie, że doznał kontuzji. W 24. min Adrian Zarzecki wślizgiem próbował wybić piłkę po strzale Padiaska, ale futbolówka wpadła do siatki.
Zobacz zdjęcia z meczu Wólczanka - Orlęta
W 44. min Kocur popisał się rajdem lewą stroną, dograł w "jedenastkę" do wolnego Pietlucha, a ten dopełnił formalności i było 3-0. Chwilę potem to Andrzej Mikus wyjmował piłkę z siatki. Zaskoczyła go wrzutka Tomasza Tymosiaka, któremu pomógł wiatr.
Po przerwie Orlęta szturmowały bramkę Mikusa, lecz ten wychodził obronną ręką. "Król jest tylko jeden" skandowali sympatycy Wólczanki po tym jak Pietluch strzelił gola na 4-1. Warto odnotować, że najlepszy strzelec ligi, pierwszy raz w tym sezonie ustrzelił hat-tricka. W 69. min ładną bramkę zza pola karnego zdobył Piotr Zmorzyński. Na odrobienie jeszcze dwóch goli nie pozwoliła skuteczna defensywa Wołczanki.
- To był dobry mecz w naszym wykonaniu. Wygraliśmy z czołowym zespołem ligi i zrewanżowaliśmy się tym samym za dotkliwą porażkę 3:7 w I rundzie. Orlęta mają wysokich graczy, przez co niejednokrotnie w naszym polu karnym było zagrożenie po stałym fragmencie gry. Zwycięstwo jest tym bardziej cenne - powiedział Marek Rybkiewicz, trener Wólczanki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji