Wraca Superliga kobiet - na początek Eurobud JKS Jarosław gra z Galiczanką Lwów

Zespół Galiczanki w sześciu dotychczas rozegranych meczach wygrał trzy spotkania i tyle samo przegrał. Rzucił 171 bramek co jest zdecydowanie lepszym wynikiem niż dorobek zespołu z miasta nad Sanem. Głównym motorem napędowym Galiczanki jest Diana Dmytryshyn, która zdołała zdobyć już 46 bramek, co jest najlepszym wynikiem w Superlidze. Eurobud JKS Jarosław w przerwie reprezentacyjnej ostro trenował. Do zdrowia wraca Joanna Gadzina. - Jestem już 7 tygodni po operacji zszycia ścięgna prostownika palca. Rehabilitacja przebiega bardzo dobrze, palec wraca powoli do pełnej sprawności. Jeszcze nie trenuję w 100% z drużyną, biorę udział tylko w tych częściach treningu, na które pozwala mi aktualny stan mojego palca, a resztę zajęć odbywam indywidualnie z boku. W przyszłym tygodniu jadę na wizytę kontrolną i wtedy zapadnie decyzja, kiedy pojawię się na parkiecie, mam nadzieję, że będzie to jak najszybciej.

Pozostałe zawodniczki są gotowe do gry.

– Nie możemy się doczekać meczu. Lubimy ciężko trenować, ale jeszcze bardziej cieszą nas mecze, dlatego z niecierpliwością tupiemy nóżką i bardzo cieszymy się na czwartkowe spotkanie. Do zobaczenia na hali

- mówi Aleksandra Zimny.

W podobnym tonie wypowiada się Karolina Mokrzka

– Był to czas na regenerację i leczenie kontuzji jak i przygotowanie formy na dalszą część sezonu. Cieszymy się, że już w czwartek zagramy kolejny mecz.

Jeśli jarosławski zespół chce grać w grupie mistrzowskiej ten mecz musi koniecznie wygrać. Jakakolwiek strata punktów w tym spotkaniu, poważnie ograniczy szansę jarosławianek grania w czołowej szóstce.

Początek meczu w czwartek o 19.00. Transmisja na platformie emocje.tv.