Wyłoniono komisje obwodowe

W Stalowej Woli będzie 35 obwodów, w których dorośli obywatele hutniczego miasta będą wyrażać swoją wolę, co do przynależności Polski do UE. W każdej obwodowej komisji przez dwa dni będzie pracować po 10 osób. Zainteresowanie pracą w komisjach było stosunkowo duże, choć spodziewano się większego. Może w niej pracować każdy dorosły mieszkaniec miasta, który znajduje się w stałym rejestrze wyborców. Warunkiem wstępnym było jednak zgłoszenie, a tego mógł dokonać podmiot zarejestrowany w Państwowej Komisji Wyborczej.
Gotowość udziału w pracach komisji wyborczych zgłosiło w Stalowej Woli 21 podmiotów. Są to głównie partie polityczne, ale nie brakuje w tym gronie dość egzotycznie brzmiących dla stalowowolan nazw. Przykładem może być chociażby Fundacja "Nowy Staw" z Nastutowa. W komisjach referendalnych swoich przedstawicieli będą miały też m.in. Stowarzyszenie Awangarda Narodowa, Fundacja dla Zachowania Polskiego Dziedzictwa, Stowarzyszenie Patriotyczne "Wola - Bemowo" czy Stowarzyszenie na Rzecz Europy Ojczyzn.
Członków komisji obwodowych wyłaniano wczoraj w losowaniu. Rolę "sierotki" pełnił wiceprezydent Janusz Cisek, a losowaniu przyglądała się grupa przedstawicieli podmiotów zgłaszających swoich ludzi do pracy w komisjach. Każdy z 350 członków komisji dostanie po 203 zł (netto). Dla wielu jest to kwota znacząca i trudno się dziwić emocjom towarzyszącym losowaniu.
26 maja w UM zostaną wyłożone spisy uprawnionych do udziału w referendum. Zgodnie z najnowszymi rozporządzeniami, będą w nim mogły wziąć udział nawet osoby, które 18 lat skończą w drugi dzień referendum, a więc 8 czerwca. Dla nich będą wyłożone dodatkowe spisy, a nazwiska najmłodszych głosujących na pewno dotrą do obwodowych komisji. Przy poborze karty do głosowania, osoby, które nie zdążą wyrobić sobie dowodu osobistego, będą musiały pokazać inny dokument tożsamości.