Tragiczne zdarzenie miało miejsce w nocy 6 października ub. roku, na drodze krajowej nr 19 w Rogach. 20-letni Patryk M, mieszkaniec pow. krośnieńskiego, wracał z wyjazdu służbowego z Węgier, prowadził dostawczego mercedesa sprintera.
Tej samej nocy z domu wyjechało rodzeństwo z Łęk Dukielskich, 26-letni Marcin W. i jego 21-letnia siostra Beata. Młody mężczyzna ze znajomymi wybierał się w Bieszczady, chcieli tam dotrzeć o świcie rano.
Cinquecento prowadziła 21-latka. Obok siedział jej brat, z tyłu drugi pasażer, 45-letni Maciej K. Była godz. 1 w nocy, gdy dojechali do Rogów. Tu miał do nich dołączyć jeszcze jeden kolega. W oczekiwaniu na niego zatrzymali się przy przystanku autobusowym.
W stojące w zatoczce auto wjechał mercedes sprinter, za kierownica którego siedział Patryk M. Siła uderzenia przesunęła cinquecento o kilkadziesiąt metrów. Beata W. i Maciej K. zginęli na miejscu. Marcin W. został ranny.
20-letni Patryk M. w śledztwie tłumaczył, że miał za sobą sześć godzin powrotnej jazdy z Budapesztu. Od domu dzieliło go zaledwie kilka kilometrów, dlatego, choć był śpiący i oczy mu się zamykały, nie zatrzymywał się.
- Jechałem z prędkością około 80 kilometrów na godzinę. Widziałem samochód zaparkowany w zatoczce. Myślałem, że go minę. Pamiętam, że tuż przed nim zorientowałem się, że najadę na niego, że zjechałem ze swojego pasa ruchu. Nie zdążyłem już wyprowadzić samochodu z powrotem na swój pas
- wyjaśniał.
20-latek był trzeźwy. Po wypadku wezwał pogotowie, próbował udzielać pomocy. Prokuratura Rejonowa w Krośnie oskarżyła go o nieumyślne naruszenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Krośnie. Patrykowi M. groziło od pół roku do ośmiu lat więzienia. Oskarżony złożył wniosek o skazanie bez przeprowadzania postępowania dowodowego. Przyznał się do winy, przeprosił, tłumaczył, że był zmęczony.
Sąd wydał wyrok w trybie art. 387 kpk. Wymierzył karę, na którą zgodziły się wszystkie strony: rok pozbawienia wolności z zawieszeniem warunkowym na 4 lata, dozór kuratora, 4-letni zakaz prowadzenia pojazdów.
- Prokurator zgodził się na taki wymiar kary biorąc pod uwagę okoliczności wypadku i nieumyślną winę, fakt, że młody kierowca był trzeźwy i wyraził skruchę i żal - informuje prokurator rejonowy w Krośnie, Iwona Czerwonka-Rogoś.
Sąd zasądził też po 8 tys. zł dla pokrzywdzonych (wyższych kwot mogą domagać się w odrębnym procesie cywilnym).
Wyrok jest prawomocny.
Zobacz też: Tragedia w Rzeszowie. Nie żyje 22-letni motocyklista
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco