Szymon Łukaszczyk, jadący Mitsubishi Lancerem EVO V wygrał 13 i 14 Rundę Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. Kierowca z Zakopanego dwukrotnie ustanawiał nowy rekord trasy. W sobotę podczas podjazdów treningowych wykręcił czas - 1:47,853. W niedzielę pojechał jeszcze szybciej - 1:47,707.
W sobotę na starcie do podjazdów wyścigowych ustawiło się 49 kierowców. Zabrakło Roberta Sługockiego, który podczas drugiego podjazdu treningowego zdemolował swojego Mitsubishi Lancera. Kierowca został przewieziony do szpitala z urazami nogi i kręgosłupa.
W pierwszym podjeździe wyścigowym wygranym przez Łukaszczyka, na kolejnych miejscach zameldowali się Dubai (Mitsubishi Lancer Bergmonster) i Andrzej Szepeniec (Mitsubishi Lancer).
Drugi podjazd przerwano na skutek ulewy. Zawodnicy którzy jeszcze nie wystartowali mogli wymienić opony na deszczowe. W tych trudnych warunkach najszybciej pojechał Andrzej Szepieniec, wyprzedzając Łukaszczyka i Dubaia. Zabrakło mu jednak 2,068 sekundy do wygranej i ostatecznie zajął drugie miejsce. Trzeci stopień podium należał w sobotę do Dubaia. Szymon Łukaszczyk zwyciężając w przedostatniej rundzie GSMP odebrał w strugach deszczu puchar ufundowany przez Dwór Kombornia Hotel & SPA dla najszybszego kierowcy zawodów.
Po wypadku Sługockiego, Roman Baran, który zajął w sobotę drugie miejsce ulegając Karolowi Krupie, mógł się już cieszyć z tytułu Mistrza Polski w Grupie A.
W grupie A/PL toczyła się bardzo wyrównana walka. W pierwszym podjeździe wyścigowym najszybciej pojechał Marcin Dopierała (Mitsubishi Lancer EVO VI), różnice w czołówce grupy nie przekraczały trzech sekund. Zmienne warunki pogodowe zadziałały na korzyść Arkadiusza Borczyka (Honda Civic) który, choć nie wygrał żadnego z podjazdów wyścigowych znalazł się na pierwszym miejscu.
Grupa E 0 to popis Pawła Frączka (Honda Civic Type R), który we wszystkich pięciu podjazdach był najszybszy.
Na liście startowej niedzielnych zawodów znalazło się 46 kierowców.
W dwóch podjazdach treningowych najszybciej pojechał Mistrz Polski 2019 w klasyfikacji generalnej samochodów zamkniętych Szymon Łukaszczyk (Mitsubishi Lancer EVO V AMS).
Pierwszy podjazd wyścigowy rozpoczął się od wypadnięcia z trasy Michała Karolczyka (Fiat Cinquecento).
Najszybciej znów pojechał Łukaszczyk, wyprzedając Dubaia (Mitsubishi Lancer Bergmonster) o 1,9 sekundy i Andrzeja Szepieńca (Mitsubishi Lancer), który stracił do Dubaia zaledwie 0,05 sekundy.
Jedyny zawodnik startujący w grupie N niestety nie dojechał do mety. Seat Ibiza Cupra Leszka Orzechowskiego uległ awarii.
Słoneczna pogoda sprzyjała Wojciechowi Suboczowi (Gr. A/PL), który w pełni wykorzystał moc silnika swojego Porsche Carrera 2, choć dysponujący słabszym Renault Clio Maciej Serafin stracił do niego zaledwie 0,6 sekundy.
W E 0, podobnie jak w dniu wczorajszym najszybciej pojechał Paweł Frączek. E 1 w pierwszym podjeździe należało do Daniela Stawiarskiego, który w Korczynie pojawił się Mitsubishi Lancerem, którym w zeszłym roku po mistrzostwo sięgnął Michał Ratajczyk.
W drugim podjeździe o wielkim pechu może mówić Dubai, który miał przy starcie kłopoty ze zmianą biegów, tracąc cenne sekundy. Podobnie, jak w sobotę, najszybciej pojechał Szymon Łukaszczyk, bijąc swój rekord trasy, który wynosi 1:47,707.
Na drugim miejscu podium stanął Andrzej Szepieniec, trzecim - Daniel Stawiarski, wygrywając także Grupę E 1.
W Grupie A niepokonany okazał się Szymon Piękoś, A/PL padło łupem Wojciecha Subocza. Znakomitą jazdę pokazał najszybszy w E 0 Paweł Frączek (Honda Civic).
Podczas 16. Wyścigu Górskiego Prządki rozegrano także finałowe rundy amatorskiego Pucharu Południa w Wyścigach Górskich na Regularność.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"