Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Dawidem "Cyganem" Kosteckim przed laty kierował grupą przestępczą. "Łowcy głów" dorwali Krzysztofa K. w Czarnogórze, gdzie udawał Słoweńca

Marcin Radzimowski
Marcin Radzimowski
Krzysztof K. (stoi) podczas procesu przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu, z przodu współoskarżony Michał O. z Niska
Krzysztof K. (stoi) podczas procesu przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu, z przodu współoskarżony Michał O. z Niska Marcin Radzimowski
38-letni Krzysztof K. z Rzeszowa poszukiwany listem gończym oraz europejskim nakazem aresztowania wydanym przed Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu, przed wymiarem sprawiedliwości ukrywał się od ponad trzech lat. Przed laty wspólnie z nieżyjącym dziś znanym bokserem Dawidem "Cyganem" Kosteckim z Rzeszowa oraz Michałem O. z Niska, założył i współkierował kilkunastoosobową zorganizowaną grupą przestępczą, zajmującą się między innymi kupnem oraz legalizacją kradzionych luksusowych samochodów i wyłudzaniem podatku VAT.

Gang Dawida "Cygana" Kosteckiego

Proces Krzysztofa K. oraz 17 innych osób objętych aktem oskarżenia, był głośny w całym kraju przede wszystkim dlatego, że jednym z oskarżonych był znany rzeszowski bokser, który nie pierwszy raz popadł w konflikt z prawem, Dawid "Cygan" Kostecki (w sądzie oświadczył, że chce, aby używać w mediach jego pełnych danych osobowych i wizerunku). Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu, ponieważ pierwsze przestępstwa grupy ujawnione zostały na terenie właściwości okręgu tarnobrzeskiego (zatrzymano między innymi Michała O. z Niska i innego mężczyznę ze Stalowej Woli).

Jak ustalono, grupa przestępcza działała w latach 2010-2013 na terenie kilku państw Unii Europejskiej, w Polsce głównie na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. Trudniła się kupnem, legalizacją (poprzez fałszywe dokumenty) i pomaganiem w sprzedaży luksusowych samochodów, głównie bmw i mercedesów. Auta te pochodziły z kradzieży na terenie Niemiec i Belgii, następnie były sprzedawane. W grę wchodziło ponad 20 samochodów, ogólnej wartości ponad 2 milionów złotych. Grupa też wyłudzała nienależny podatek VAT, chodziło o blisko 10 milionów złotych. Pieniądze przestępcy lokowali w budowę osiedla domów jednorodzinnych w Warszawie. Pieniądze były później „prane” - wielokrotnie przeksięgowywane na różne konta kontrolowanych przez grupę przestępczą firm.

Ostatecznie sprawa w 2017 roku rozpoznana została przez trzy różne składy sędziowskie w Tarnobrzegu, ponieważ na początku dziewięć osób dobrowolnie poddało się zaakceptowanym przez prokuraturę karom. Z czasem również Dawid "Cygan" Kostecki przyznał się i poddał się karze (5 lat więzienia). Były bokser 2 sierpnia 2019 roku powiesił się w celi więziennej (niektórzy utrzymują, że został zamordowany). Krzysztof K. przed tarnobrzeskim sądem usłyszał wyrok i karę sześciu lat pozbawiania wolności.

- Wyrok Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu został utrzymany w mocy przez sąd odwoławczy, ale skazany Krzysztof K. nie stawił się w zakładzie karnym na wezwanie do odbycia kary pozbawienia wolności. W związku z tym 13 lipca 2020 roku nasz sąd wydał list gończy za mężczyzną, ale i to nie dało szybkich efektów. 16 sierpnia 2023 roku wydany został europejski nakaz aresztowania Krzysztofa K. w przypadku jego zatrzymania w którymś z krajów Unii Europejskiej - informuje sędzia Marek Nowak, rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu.

Przez cały czas mężczyzna ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. W ostatnim czasie nad namierzeniem Krzysztofa K. pracowali już "łowcy głów", czyli policjanci powołanego w styczniu ubiegłego roku Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Podczas wykonywanych czynności okazało się, że mężczyzna poszukiwany jest także przez Sąd Okręgowy w Warszawie celem odbycia kary 4 lat i 11 miesięcy oraz Sąd Rejonowy w Rzeszowie, gdzie za udział w zorganizowanej grupie ma do odbycia karę 2 lat pozbawienia wolności. Na swoim koncie liczne oszustwa stanowiące mienie znacznej wartości, przestępstwa karano-skarbowe, fałszowanie dokumentów, przywłaszczenie mienia oraz nielegalne posiadanie broni palnej.

W związku z przestępstwami, jakich dopuścił się na terenie kraju, poszukiwało go jeszcze sześć prokuratur, gdzie za popełnione czyny grozi mu kara od kilku do kilkunastu lat pozbawienia wolności. Mężczyzna podejrzany jest między innymi o oszustwa, przywłaszczenie mienia, wprowadzanie do obrotu środków odurzających oraz substancji psychotropowych.

Dzięki zaangażowaniu "łowców głów" i intensywnej pracy, ustalono, że 38-latek może ukrywać się na terenie Serbii, gdzie miał zmienić tożsamość, posługiwać się fałszywymi danymi osobowymi oraz podrobionymi dokumentami. Miał się podawać za obywatela Słowacji. W związku z tym wszczęto poszukiwania międzynarodowe przy udziale Interpolu.

- Policjanci z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, dzięki ścisłej współpracy z Centralną Sekcją Poszukiwań Celowych Komendy Głównej Policji, nawiązali współpracę z serbskimi funkcjonariuszami. Dzięki międzynarodowej współpracy sieci ENFAST, która zajmuje się bieżącą, bezzwłoczną i intensywną wymianą informacji, ustalono, że 38-latek, posługując się fałszywymi danymi osobowymi dopuścił się przestępstw także na terenie Serbii, po czym zbiegł do Czarnogóry. W poszukiwania mężczyzny włączyli się funkcjonariusze z Czarnogóry - poinformował niedawno Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.

Międzynarodowa współpraca i zaangażowanie służb przyniosły oczekiwane efekty. 9 października ubiegłego roku poszukiwany 38-letni Krzysztof K. został zatrzymany. Został zatrzymany w Podgoricy, a ukrywał się w miejscowości Bar, na terenie Czarnogóry. W chwili zatrzymania posługiwał się nowymi, fałszywymi danymi oraz podrobionymi dokumentami tożsamości. Tym razem podawał się za obywatela Słowenii.

- Informacja o zatrzymaniu poszukiwanego dotarła do naszego sądu 12 października ubiegłego roku - potwierdza sędzia Marek Nowak, rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu. - Skazany został zatrzymani w oparciu o list gończy, ponieważ Czarnogóra nie jest państwem członkowskim Unii Europejskiej. Gdyby został zatrzymany w oparciu o europejski nakaz aresztowania, już byłby dawno w Polsce. Procedura ekstradycji w oparciu o Europejską konwencję o ekstradycji trwa znacznie dłużej.

Czytaj także:

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Z Dawidem "Cyganem" Kosteckim przed laty kierował grupą przestępczą. "Łowcy głów" dorwali Krzysztofa K. w Czarnogórze, gdzie udawał Słoweńca - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24