Żłobki tylko dla szczepionych
Z Polski na Ukrainę próbowali przemycić 2 tony artykułów z promocji [ZDJĘCIA]
Dwie tony różnych artykułów spożywczych - m.in. parówki, majonez, jogurty, ser żółty, kawę - próbowali przemycić z Polski na Ukrainę pasażerowie ukraińskiego autobusu. Wpadli podczas kontroli ukraińskich służb celnych, na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Medyce.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej
polityka prywatności oraz
warunki korzystania z usługi firmy Google.
Dodając komentarz, akceptujesz
regulamin
oraz Politykę Prywatności.
Podaj powód zgłoszenia
C
Przemyt to jest traktowany na Ukrainie. Nasze służby nic do tego nie mają i nie miały. Nie od dziś wiadomo że Nowiny to szmatławiec i nie mają dobrych dziennikarzy. Kto do kogo przemycał? ukraincy wwożą do siebie przemycony towar a całokształt artykułu brzmi tak jakby to nasze służby ich skasowały. Potem kilku synów wiatru i kurzu coś tam się artykułują że kabany dobre bo zakupy ze kasa... Piszcie pajace na faktach nie na domniemaniu.
G
Jaki przemyt? Ktoś legalnie poszedł do sklepu zrobił zakupy za które wydał swoje pieniądze. A inny mu to perfidnie zatrzymał na granicy. Ten strażnik graniczny jest złodziejem pod osłoną państwa a nie biedny ukrainiec, który postanowił przywieść troche luksusowych rzeczy z zachodu
D
Przemyt to jest TIRAMI,a tu ludzie kupili sobie trochę żywności do restauracji lub innego celu to przemyt.Jak można ludziom odbierać zakupy za które zapłacili na pokaz dla sensacji, wstyd i nic więcej.Handel przygraniczny powinien funkcjonować.Dajcie ludziom żyć.
k
Co za głupek to pisał.Jaki przemyt? Kupili w Polsce i wiozą do siebie przecież! Co tu było przemycane. Tylko debil traktowałby to jako przemyt.
T
21 października, 16:05, Kapitalista:
Dlaczego autor tekstu opisuje to jako przemyt. Kto tu co przemyca. Ludzie legalnie towar zakupili w sklepie, nie ukradli, nie wyprodukowali z zabronionych materiałów. Myślenie autora sięga komunistycznego twardego betonu.
Dokładnie.!
G
21 października, 8:21, Gość:
Ukraińcy zostawiają u nas pieniądze za towar któremu kończy się czas przydatności do spożycia a oni im mandat dają. Paranoja.
21 października, 19:01, Gość:
Świenta prawda 👏👏👏
ŚWIĘTĄ PRAWDA 👏👏👏
G
21 października, 7:51, Zachwycony:
Czuje się bezpieczniej to dobrze że celnicy dbają o los polskich parówek!!
He he 😥🙃 TO UKRAIŃSKIE CELNICY NIE WPUŚCIŁI DO KRAJU TE CHEMIĘ "PARÓWKI"
G
21 października, 8:21, Gość:
Ukraińcy zostawiają u nas pieniądze za towar któremu kończy się czas przydatności do spożycia a oni im mandat dają. Paranoja.
Świenta prawda 👏👏👏
S
21 października, 16:05, Kapitalista:
Dlaczego autor tekstu opisuje to jako przemyt. Kto tu co przemyca. Ludzie legalnie towar zakupili w sklepie, nie ukradli, nie wyprodukowali z zabronionych materiałów. Myślenie autora sięga komunistycznego twardego betonu.
Przemyt po stronie Ukraińskiej, bo nie mogą takich ilości wwozić do siebie, inna sprawa, że im importować do unii można prawie wszystko A z naszymibtowarami jest problem, nie uznają naszych certyfikatów jakości itd
R
21 października, 8:49, przemyślak:
Odzyskują Vat , czyli nic z tego nie mamy . Tylko musimy w kolejkach dłużej stać za tymi handlarzami.
21 października, 14:24, Gość:
nie masz pojęcia o czym piszesz z tym Vat-em.
21 października, 15:47, Gość:
oświeć kolego , rozwiń , będziemy wtedy wiedzieć
Normalne firmy sprzedając zarabiają i płacą dochodowy, nie tylko z vatu państwo żyje, a inna sprawa że dużo tych produktów wytworzonych jest w Polsce, więc mamy pracę, kooperanci również, w tym firmy transportowe itp. a one np. tankują vat płacą. Tak można mnożyć plusy, w Niemczech nikogo nie interesuje ile klient kupił i po co, ważne, że wyprodukowane i sprzedane, tylko u nas zaraz każdy się zastanawia po co i na co - czytaj na granicy funkcjonariusze kwestionują ilości wywozowe z PL hasłem ilości handlowe, bo podejrzane jest że klient wywozi np 20 kg sera,
K
Dlaczego autor tekstu opisuje to jako przemyt. Kto tu co przemyca. Ludzie legalnie towar zakupili w sklepie, nie ukradli, nie wyprodukowali z zabronionych materiałów. Myślenie autora sięga komunistycznego twardego betonu.
G
21 października, 8:49, przemyślak:
Odzyskują Vat , czyli nic z tego nie mamy . Tylko musimy w kolejkach dłużej stać za tymi handlarzami.
21 października, 14:24, Gość:
nie masz pojęcia o czym piszesz z tym Vat-em.
oświeć kolego , rozwiń , będziemy wtedy wiedzieć
G
Przecież to ukraińskie służby zatrzymały ten przemyt, czytajcie ze zrozumieniem...
G
21 października, 8:49, przemyślak:
Odzyskują Vat , czyli nic z tego nie mamy . Tylko musimy w kolejkach dłużej stać za tymi handlarzami.
nie masz pojęcia o czym piszesz z tym Vat-em.
r
To juz wiem kto wykupil caly zapas Inki korzennej z rzeszowskich marketów.
