Za dwa tygodnie Gala MMA w Jarosławiu. Czeka nas polsko-ukraińskie starcie

Gala zapoczątkuje cykl Carpathian Warriors, w którym zawodnicy z Podkarpacia będą mierzyć się z rywalami z innych krajów.

- Mamy już umówiony rewanż z Ukraińcami w Iwanofrankowsku, prowadzimy rozmowy w sprawie kolejnych gal ze Słowakami, zgłosili się też Rumunii - tłumaczy Krzysztof Bańkowski, trener i prezes Spartakusa Rzeszów, który organizuje galę w Jarosławiu, gdzie ma swoją filię.

- Chciałbym, aby w naszą inicjatywę włączyły się wszystkie kraje z regionu karpackiego. W dalszej kolejności będziemy chcieli zorganizować gale również w innych miastach na terenie województwa Podkarpackiego. Na koniec odbędzie się finał całego cyklu. Zaprosimy do Rzeszowa najlepszych z wyszystkich turniejów.

„Starcie MMA” odbędzie się w hali MOSiR (początek godz. 17), gdzie zobaczyć będzie można kilkanaście walk MMA, w tym trzy zawodowe. W walkach wieczoru wystąpi m.in. Rafał Lassota. Walczący w kat. 71 kg rzeszowianin ma na koncie m.in. trzy pojedynki na galach Spartan Fight. 2 kwietnia zmierzy się z Oliegiem Kuliszem.

Po blisko dwuletniej przerwie do MMA powraca Damian Biłas. W swoim rekordzie ma m.in. walki podczas PLMMA w Rzeszowie oraz białoruskiej M1. Dotychczas wygrał 5 z sześciu starć. Biłas przeszedł do kategorii 84 kg i w Jarosławiu zmierzy się z Denisem Wagowskim.

W rzeszowskim klubie praca przed galą w Jarosławiu wre. Kilka dni temu na sparingi do "spartakusów" przyjechali zawodnicy z Halnego Nowy Sącz. Był też Frenky „The Flash” Pawlak, były mistrz K1, który prawdopodobnie pojawi się w Jarosławiu, w którym mieszka jego rodzina.

- Zapewniam, że nasi chłopcy będą doskonale przygotowani do gali. Staramy się zestawiać zawodników o podobnym poziomie, dzięki czemu walki będą ciekawsze i bardziej wyrównane - wyjaśnia Bańkowski.