Informację w tej sprawie Ministerstwo Zdrowia otrzymało od producenta pod koniec października. Firma powiadomiła resort, że nie dostarczy całości zakupionej szczepionki z powodu problemów z wyprodukowaniem odpowiedniej ilości dawek.
„Natychmiast podjęliśmy działania mające na celu zakupienie szczepionki u innych producentów. Wszystkie dzieci, które powinny być po raz pierwszy szczepione przeciwko błonicy, tężcowi i krztuścowi (dTaP), otrzymają szczepionkę w terminie. Jednak - w związku z niewywiązaniem się producenta z umowy - może dojść do sytuacji, w której dzieci 6--letnie będą szczepione z opóźnieniem” - tłumaczy resort zdrowia na swojej stronie internetowej.
Chodzi o tzw. dawkę przypominającą. Urzędnicy zapewniają, że podanie tej dawki preparatu nawet kilka miesięcy po wyznaczonym terminie nie wpłynie negatywnie na proces uodparniania się dzieci. Czy faktycznie?
- To prawda. Ważne jest, by dzieci w ogóle otrzymały dawkę przypominającą. Jeżeli odbędzie się to nieco później, nic złego się nie stanie - potwierdza lek. med. Janusz Kaliszczak,specjalista chorób zakaźnych i epidemiolog.
Szczepienie przeciwko błonicy, tężcowi i krztuścowi jest w kalendarzu szczepień obowiązkowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce