Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaginiony w Krośnie cyjanek może zabić 200 osób

Ewa Gorczyca
Cyjanek potasu - najbardziej znana trucizna o zapachu migdałów. Bezbarwna, lub biała substancja krystaliczna, rozpuszczalna w wodzie.
Cyjanek potasu - najbardziej znana trucizna o zapachu migdałów. Bezbarwna, lub biała substancja krystaliczna, rozpuszczalna w wodzie. Archiwum
50 g cyjanku potasu zniknęło z laboratorium jednej z krośnieńskich firm. Śmiertelna dawka dla dorosłego człowieka to niespełna 0,3 g.

Policja, pod nadzorem prokuratury, sprawdza, co stało się z trucizną.

Brak butelki z cyjankiem wyszedł na jaw we wtorek podczas inwentaryzacji w laboratorium chemicznym zakładu branży naftowej. Cyjanek, podobnie jak inne niebezpieczne substancje, służące do badań, przechowywano w szafie pancernej. Według obowiązujących w firmie procedur, jedna osoba nie mogła jej otworzyć.

- Szafa była zamykana na dwa różne klucze, jeden posiadał kierownik laboratorium, drugi - jego pracownica - wyjaśnia prezes firmy Janusz Waliszewski. - Każdorazowe pobranie środków chemicznych odnotowywane było w specjalnym rejestrze i potwierdzane dwoma podpisami. Cyjanku nie wydawano innym pracownikom zakładu. Był używany tylko w laboratorium.

Jak więc zniknęła trucizna?

- Wyjaśnieniem tego zajmuje się policja - mówi Janusz Walciszewski.

Gdzie jest cyjanek

Cyjanek potasu - najbardziej znana trucizna o zapachu migdałów. Bezbarwna, lub biała substancja krystaliczna, rozpuszczalna w wodzie.

Silnie trująca dla człowieka (blokuje oddychanie). Toksyczność cyjanku wynosi 2,86 mg na kg ciała.

Bywa stosowany w metalurgii, galwanoplastyce, jako odczynnik w laboratoriach chemicznych. Jest składnikiem trutki na gryzonie.

Wspomnianą inwentaryzację zarządzono w związku ze śmiercią kierownika, przed przekazaniem laboratorium nowemu szefowi. Okazało się, że z szafy zniknęło szklane opakowanie z cyjankiem potasu. Butelka o pojemności 100 gramów powinna zawierać jeszcze ok. 50 g silnie trującej substancji.

Policjanci pustą butelkę po cyjanku znaleźli we wtorek po południu, na posesji gdzie mieszkał kierownik laboratorium. Była wrzucona do pojemnika na śmieci.

- Ustalamy, co stało się z trucizną - mówi Marek Cecuła, rzecznik policji.

Możliwa ekshumacja

Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Nie wyklucza związku zniknięcia cyjanku z samobójstwem, które mężczyzna popełnił kilka dni temu. Czy jednak posłużył się właśnie cyjankiem i jaką dawkę trucizny mógł wziąć? Nie wiadomo. Lekarz wezwany przez rodzinę stwierdził jedynie, że śmierć nastąpiła wskutek zatrucia środkiem chemicznym i nie była wynikiem działania osób trzecich.

- Na tej podstawie prokurator zgodził się na wydanie ciała rodzinie - tłumaczy Janusz Ohar z Prokuratury Okręgowej w Krośnie.

Pogrzeb już się odbył. Prokuratura zastanawia się jednak nad ewentualną ekshumacją.

- Czekamy na opinię Instytutu Ekspertyz Sądowych, czy da się jeszcze wykryć cyjanek w organizmie zmarłego i określić jego ilość - mówi prokurator Ohar.

Sztab kryzysowy monitoruje wodę

O zniknięciu cyjanku wiedzą służby miejskie. Wczoraj dla oceny sytuacji zwołano sztab kryzysowy w urzędzie miasta. Zdaniem Joanny Sowy, rzeczniczki magistratu, nie powinni czuć się zagrożeni, nawet gdyby cyjanek dostał się do sieci wodociągowo-kanalizacyjnej, to po rozpuszczeniu pozostałyby jedynie śladowe, niegroźne ilości. Dla pewności jednak będzie wzmożony monitoring wody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24