Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagrali na 190 tysięcy!

Aneta Dyka-Urbańska, Sławomir Oskarbski
Niewątpliwym pupilkiem XV finału WOŚP w Mielcu stał się 4-letni Kubuś.
Niewątpliwym pupilkiem XV finału WOŚP w Mielcu stał się 4-letni Kubuś. ANETA DYKA-URBAŃSKA
Mielec, Dębica > Liczenie pieniędzy zebranych podczas XV finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - trwa. Mielec i Dębica pobiły swoje dotychczasowe rekordy. W sztabach mieleckim i chorzelowskim policzono już ok. 86 tys. zł, a w dębickim i pilźnieńskim - ponad 101 tys. zł.

Karol Ziółko i Krystian Zarzecki - te dwa nazwiska budziły w Mielcu spore emocje. Nic dziwnego, bo Krystian zaoferował przejazd z nim jako kierowcą wyścigowym, a Karol, kierowca rajdowy, obiecał przejażdżkę podczas Rajdu Dookoła Strefy (we wrześniu).

Ostra jazda

Ziółko oddał też na licytację cenny puchar (za zdobycie I miejsca w klasyfikacji generalnej rajdów okręgu rzeszowskiego). Wycieczka z Krystianem Zarzeckim kosztowała 500 zł (licytację internetową nakręcało radio PULS FM) a z Karolem - 250 zł (ostra jazda - dołączona do pucharu). Ta ostatnia kwota padła na sali SCK.

W internecie hitem był także 5 -kilogramowy tort w kształcie serca, który "poszedł" za 115 zł. Pakiet upiększający kosztował 107, 50 zł.

Dzielny Kubuś

Niewątpliwym pupilkiem XV finału WOŚP stał się 4-letni Kubuś, który dzielnie licytował najpierw podarowany przez poseł Krystynę Skowrońską długopis. Jeffrey Pino, szef Sikorsky'ego Aircraft podpisał nim umowę kupna PZL Mielec. Tata zapłacił, a Kubuś o wielkim serduszku grał dalej. Wylicytował także krzesełko na hali MOSiR, na którym będzie zasiadał podczas imprez do końca roku. W sumie Kubuś i jego tata wspomogli WOŚP sumą 250 zł i 70 euro.

Ćwiczyli pierwsza pomoc

Ogromne zainteresowanie budzili także harcerze uczący pierwszej pomocy. Chętnych do ćwiczenia nie brakowało.

- Teraz jest tyle wypadków. Człowiekowi się wydaje, że taka umiejętność jest rzadko przydatna, a tu każdy dzień pokazuje, że jest wręcz odwrotnie - mówi pan Jarek, który przyglądał się pokazom.

W Domu Kultury atrakcji nie brakowało. Kilkugodzinny występ zespołów tanecznych z SCK zgromadził kilkaset osób. Emocji i owacji nie zabrakło także podczas koncertu gwiazdy - Roberta Kasprzyckiego z zespołem.

Plastikowe kulki

Mielczan bardzo ciekawiło też stoisko na placu AK, przy którym kręcili się uzbrojeni "żołnierze". Ich broń wyglądała groźne: naturalnych rozmiarów, ciężka, głośna. Ale wylatywały z niej tylko plastykowe kulki. Oczywiście, aby strzelić z grupą Air Soft Gun trzeba było wrzucić pieniążki do puszki WOŚP.

Nie brakowało także atrakcji artystycznych: w holu SCK pracował rzeźbiarz ludowy Stanisław Szęszoł, były wystawy biletów i banknotów. Młodzież podczas happeningu tworzyła obrazy a Stowarzyszenie Kulturalne j'ART'e prezentowało fotografie. Światełko do nieba oglądało prawie 3 tys. mielczan.

Żółty bilon

W tym roku na ulice Dębicy wyszło 85 wolontariuszy.

- Pierwsze puszki z pieniędzmi trafiły do nas w niedzielę, po godzinie 11 - mówi Paweł Jędrzejewski, szef dębickiego sztabu.

Zanim jednak swoje zdobycze przynieśli wolontariusze, sztab odwiedziła trzyletnia Iza z rodzicami. Przyniosła słoik po kawie pełny "żółtego" bilonu. Dziewczynka wypełniała naczynie drobnymi monetami przez cały rok.

Aukcyjne hity

W sztabie liczenie pierwszy raz podsumowano o godz. 12.10. Było wtedy nieco ponad 7 tys. zł. Później suma zebranych pieniędzy szybko rosła i jeszcze przed rozpoczęciem aukcji w Domu Sportu przekroczyła 30 tys. zł. Na licytacji pod młotek trafiło około 200 przedmiotów. Jednym z aukcyjnych hitów był okolicznościowy tort, który sprzedano za 600 zł. Zrzucili się na niego burmistrz Dębicy Paweł Wolicki i starosta Władysław Bielawa.

- Dużym powodzeniem cieszyły się piłki - mówi Marek Celejewski, współorganizator aukcji. - Mieliśmy ich ze 30, szły jak woda.

Dyrektor dębickiego szpitala Przemysław Wojtys kupił trzy piłki, a komendant straży pożarnej Wojciech Buszek - dwie. Najdroższa była piłka ofiarowana na aukcję przez burmistrza Wolickiego. Sprzedano ją za 400 zł.

Medal Orkiestry

Dębicki sztab był jednym z dziewięciu w Polsce, który dysponował medalem Orkiestry. Za 12 tys. zł wylicytował go producent farb - firma Śnieżka.

Gdy w niedzielę, o 22.30 w dębickim sztabie zakończono liczenie pieniędzy, na koncie było 88 tys. zł.

- W poniedziałek bank weryfikował tę kwotę - mówi Jędrzejewski. - Myślę, że w ciągu tygodnia ona jeszcze wzrośnie, bo na nasze konto będą spływały przelewy; będą też tak jak w poprzednich latach donoszone pieniądze np. ze zbiórek w szkołach. W całym powiecie po raz drugi z rzędu przekroczono granicę 100 tys. zł - w drugim sztabie, w Pilźnie zebrano ponad 13 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24