Znane i rozpoznawane na całym świecie dzieło jednego z trójki wiedeńskich klasyków zagrała Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Rzeszowskiej pod batutą Tadeusza Wojciechowskiego.
Nie była to jedyna symfonia, której w poniedziałkowy wieczór wysłuchali mieleccy melomani. Nietypową, bo organową symfonię wykonał Vincent de Pol. Była to kompozycja Karola Widora. Vincent de Pol należy do czołówki... polskich organistów. Na co dzień pracuje i mieszka w Niemczech. Przyjął taki właśnie pseudonim artystyczny, bo jego prawdziwe nazwisko - Zygmunt Strzęp - było zbyt trudne do wymówienia zagranicą.
Był to już ostatni koncert XII Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego, którego należał do najbogatszych w historii imprezy. W Mielcu zaśpiewali "Trzej Polscy Tenorzy" czyli Paweł Skałuba, Adam Zdunikowski i Dariusz Stachura, skrzypek Mariusz Patyra czy doskonale znani Grzegorz Turnau i Andrzej Sikorowski.
Organizatorom udało się zaprosić aż trzy znakomite orkiestry symfoniczne z Filharmonii Śląskiej i Rzeszowskiej oraz Sinfonia Iuventus. Przed ostatnim koncertem dyrektor festiwalu Jacek Tejchma dziękował sponsorom za wsparcie imprezy i jednocześnie uśmiechał się o pomoc przy organizacji kolejnego festiwalu, za rok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zapendowska nie pokazuje się już publicznie. Jej ostatnie zdjęcie trafiło do sieci
- Kożuchowska z mężem sfotografowani na komunii syna. Wyglądała jak pierwsza dama |FOTO
- Tak Agata Duda wystroiła się na pogrzeb. Wszyscy na nią patrzyli [ZDJĘCIA]
- Pogrzeb Zielińskiego z najwyższymi honorami. Na ceremonii prezydent z żoną