Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZAKSA - Resovia. Dwie bitwy o finał!

mbluj
W Kędzierzynie obie drużyny rzucą na szalę wszystkie swoje siły
W Kędzierzynie obie drużyny rzucą na szalę wszystkie swoje siły
- Zagramy na maksa. Damy z siebie wszystko - zapewniają siatkarze Asseco Resovii, którzy w piątek i w sobotę bić się będą w Kędzierzynie z ZAKSĄ o finał PlusLigi. Po dwóch meczach jest 1-1. Jeśli jedna z drużyn wygra dwa razy, awansuje do finału. Jeśli podzielą się zwycięstwami, to na piąty pojedynek wrócą do Rzeszowa.

- Nie kalkulujemy. Chcemy wygrać oba spotkania. Zawodnicy zdają sobie sprawę z tego, jaka jest stawka tych meczów - mówi Ljubo Travica, trener resoviaków. - Muszą rozegrać dobre partie, muszą grać równo i być pewni siebie. Są mocno zdeterminowani. Wszyscy bardzo chcemy zwyciężyć. Wszystko jednak zweryfikuje boisko.

- Obie drużyny mają po 50 procent szans. Postaramy się wykorzystać fakt, że dwa mecze gramy u siebie, lecz nie możemy liczyć na to, że rywale nie będą walczyć. Przed rywalizacją powiedziałem chłopakom, że czeka nas pięć bitew i taki scenariusz wciąż jest realny - ocenia sytuację Krzysztof Stelmach, trener ZAKSY. - Wszyscy zawodnicy wracają do zdrowia, mogę robić zmiany na każdej pozycji.

- Pewnie, że lepiej gra się u siebie, ale w Kędzierzynie w tym i w poprzednim sezonie wygrywaliśmy. Hala nie będzie miała aż takiego znaczenia - dodaje Travica.
Obie drużyny znają się na wylot. Szalę może przeważyć lepsza dyspozycja dnia, mniejsza liczba popełnionych błędów. - Własne błędy w drugim meczu w Rzeszowie to była masakra. Musimy to poprawić - twierdzi Stelmach.

- Przede wszystkim musimy grać swoją siatkówkę. Wszyscy zawodnicy pozostają do mojej dyspozycji. Na pewno w meczowych dwunastkach będzie Georg Grozer, który trenuje z nami od wtorku. "Dżordż" może wejść na boisko i zdobyć ważny punkt, jeden, dwa, trzy...Pomóc wygrać seta, a może mecz - kontynuuje Travica. - Wiele zależeć będzie jednak od gry Tomka Józefackiego. Oby był w takiej dyspozycji jak w ostatnim spotkaniu...

- Chcę pomóc mojej drużynie - deklaruje Grozer, który nadal leczy prawą rękę.

- Nasz cel jest oczywisty. Musi być duża mobilizacja, determinacja i trochę szczęścia. Mobilizacja i determinacja są. Oby także dopisała nam fortuna... - to jedno z życzeń Olega Achrema i jego kolegów.

Naszych siatkarzy w hali "Azoty" wspierać będzie kilkudziesięcioosobowa grupa ich fanów z klubu kibica.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24