Przed dwoma tygodniami informowaliśmy, że Krzysztof Mysza i Piotra Kłapa z Zalesia Gorzyckiego, wyjechali do Anglii, gdzie Helena Surowiec, właścicielka "Almy" obiecywała im dobrze płatną (5-6 tys. zł) pracę. Wyjazd do pracy do miejscowości Penzance kosztował ich po 1780 zł, ale zamiast po kilku miesiącach, wrócili do kraju po dwóch tygodniach.
Sprawdzą dokładnie
Młodzi ludzie zapewniają, że zostali oszukani, bo zamiast dobrze płatnej pracy przy zbiorze żonkili - musieli harować za parę funtów dziennie. Zamiast obiecywanych przytulnych karawanów, zakwaterowano ich w cuchnących pleśnią barakach, za które musieli słono płacić. Obaj zawiadomili tarnobrzeską prokuraturę o tym, że zostali oszukani. W ostatnich dniach podobnie uczynili kolejni klienci "Almy".
- Zgłosiło się do nas już dziesięć osób, które czują się pokrzywdzone przez właścicielkę biura. Drobiazgowo sprawdzamy ich doniesienia - mówi prok. Mirosław Chamera z Tarnobrzega.
Leń, jaki leń?
Helena Surowiec konsekwentnie twierdzi, że jej rola sprowadzała się tylko do dowiezienia klientów na miejsce i nikogo nie oszukała. Do kraju - jej zdaniem - wróciły tylko te osoby, którym nie chciało się ciężko pracować.
- To kłamstwo. Przez osiem lat pracowałem w cegielni, żadnej roboty się nie boję. Wróciłem, bo nie było szans, aby odłożyć choćby parę funtów. Zamiast zarobić, wpadłem w długi - mówi jeden z uczestników (prosił o niepodawanie nazwiska)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Rafał Mroczek pije kawkę w basenie na Bali. Wiemy, ile nowożeńcy zapłacili za nocleg
- Kubicka na ostatniej prostej przed porodem. Takiej jej jeszcze nie widzieliście
- Izabela Trojanowska wywraca oczami na pytanie o wiek. Słusznie się oburzyła?
- Maciej Zakościelny przyznał się do uzależnienia. Wyznał wszystko przed kamerą