Zamirski nadal trenerem koszykarzy MOSiR-u Krosno

Taki scenariusz był do przewidzenia, wszak MOSiR, pomimo tego, że był beniaminkiem, stał się rewelacją rozgrywek. W fazie zasadniczej zajął znakomite drugie miejsce. Gdyby nie kontuzje nasz klub mógłby być pierwszy, a w play-offach mocniej powalczyć o awans. Ostatecznie w I rundzie po pięciu meczach lepsza od krośnian okazała się stalowowolska Stal (jeśli w środę wygra mecz nr 5 półfinału play-off z Big Starem awansuje do ekstraklasy).

W samym MOSiRze trwa posezonowe roztrenowanie i myśli się już o przyszłym sezonie.

- Są duże szanse, że budżet zbudujemy na takim samym poziomie, jak w poprzednim sezonie, co w dobie kryzysu jest sukcesem - zaznacza Janusz Walciszewski, prezes krośnieńskiego klubu.

Szefowie MOSiR-u toczą już wstępne rozmowy z dotychczasowymi zawodnikami na temat nowych kontraktów. Wszystko wskazuje, że w naszym klubie nie zagrzeją dłużej miejsca rozgrywający Mirosław Babiarz i silny skrzydłowy Przemysław Hajnsz.

- Nie mówię, że na sto procent odejdą, tylko, że nie spełnili oczekiwań - dodaje Walciszewski. - Wszelkie decyzje personalne będą podejmowane wspólnie z trenerem. Więcej szczegółów w tych kwestiach będzie znanych po posezonowym spotkaniu, które planujemy na maj.