Zamki, alarmy i życzliwy sąsiad

Dla właściciela domu wideodomofon bez zgody właściciela "nie pozwoli" wejść normalnie na teren posesji - zapewnia Artur Propola, z firmy Gemini.
(fot. Wojciech Zatwarnicki)Włamania, napady i rabunki niestety zdarzają się wcale nie tak rzadko, aby można było pozostawić mieszkanie bez opieki na 2 - 3 tygodnie. Można też wydać naprawdę duże pieniądze na zamki, drzwi, kamery, alarmy w domu (mieszkaniu), lecz bez dobrej synchronizacji tych zabezpieczeń elektronicznych i mechanicznych, może się okazać ku rozpaczy właściciela, że zabezpieczenia nie były skuteczne przed włamywaczami.

Najczęściej oknem

Dla mieszkańców bloków dodatkowym zabezpieczeniem są domofony, zwłaszcza te nowego typu, które trudniej oszukać i uszkodzić. (fot. Wojciech Zatwarnicki)Z policyjnych statystyk wynika, że włamywacz do domu lub mieszkania wchodzi najczęściej oknem (uchylone lub niedomknięte), a rzadziej drzwiami, bo te są coraz solidniejsze i wyposażone przeważnie w dwa patentowe zamki. Przez okno wchodzi nie tylko do mieszkania na parterze, lecz również na piętrze pierwszym, a nawet ostatnim.

Domownicy nieobecni

Taki zamek Gerda nie kosztuje zbyt wiele, posiada aż 4 mld kombinacji wzoru klucza. Włamywacz zatem woli sprawdzić czy łatwiej nie dostanie się do mieszkania przez okno.
(fot. Wojciech Zatwarnicki)Uchylone okna, skrzynka pełna listów i ulotek reklamowych, niezapalne światła wieczorem to dowód, że domowników nie ma w domu od dłuższego czasu. Takie "szczegóły" mogą zachęcić włamywaczy do spenetrowania wnętrza.

Oko sąsiada

Dlatego policjanci podpowiadaja, że najlepszym zabezpieczeniem oprócz solidnych drzwi i okien jest sąsiedzka solidarność. Właśnie sąsiedzi podczas naszego urlopu mogą podlewać kwiatki, zasłonić okna, włączać wieczorem światło i np. telewizor i przechować u siebie nadmiar listów, gazet czy ulotek reklamowych.