Zatruty grzybami Tomek oddycha już bez respiratora

- Nowa wątroba pracuje dobrze, podobnie jak nerki i pozostałe narządy. Stan chłopca jest na tyle dobry i stabilny, że mogliśmy przenieść go z intensywnej terapii na oddział chirurgii i transplantologii. Tomek rozmawia, uśmiecha się, ogląda bajki. Jesteśmy dobrej myśli - mówi Paweł Trzciński, rzecznik prasowy Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.

6-letni Tomek z Tarnawiec k. Przemyśla w szpitalu przebywa bez przerwy od połowy sierpnia. Wówczas ciężko zatruł się grzybami. Prawdopodobnie wśród gołąbków podanych mu przez rodziców był najsilniej trujący z występujących w Polsce grzybów - muchomor sromotnikowy.

Pierwszy, ratujący życie przeszczep wątroby dziecko przeszło w ostatniej chwili, pod koniec sierpnia. Ponieważ wątroba pobrana od 26-letniego mężczyzny nie zdała egzaminu, lekarze musieli wszczepić mu nową, tym razem od dziewięcioletniego dziecka.

Na razie nie wiadomo, kiedy Tomek wróci do domu. Czeka go na pewno jeszcze jeden zabieg, polegający na zamknięciu powłok brzusznych.