- Przygoda z ekstraklasą nie potrwała długo?
- Zgadza się, ale nie rozdzieram szat, pogodziłem się z tym. Gra się tam, gdzie ciebie chcą. Poza tym to jest biznes. Siarka szukała oszczędności, ja nie grałem za wiele, więc doszło do rozwiązania kontraktu.
- Mam nadzieje, że nie będzie. Kontrakt kończy mi się z końcem grudnia. Teraz jestem na zwolnieniu lekarskim, bo muszę się opiekować chorym dzieckiem.
- Siarka to ekstraklasa, MOSiR tylko druga liga.
- Miałem oferty, nawet interesujące z pierwszej ligi, ale dotyczyło to klubów spoza Podkarpacia. Z żoną uznaliśmy, że na tę chwilę najlepszą opcją będzie gra w MOSiRze Krosno. To także klub z regionu i będę mógł częściej bywać w domu.
- W krośnieńskim zespole pierwszym rozgrywającym jest Kamil Piechucki. Będziesz na drugim planie?
- Nie wiem, nie rozmawiałem z trenerem o mojej roli w zespole. Najważniejsze to dobrze wprowadzić się do drużyny, która jest mocna, wygrała wszystkie 15 meczów. Pozycja nie ma tak wielkiego znaczenia. Mogę grać jako jedynka, dwójka, w Siarce występowałem nawet jako niski skrzydłowy.
- W drugiej lidze grałeś dawno temu, jeszcze jako zawodnik Sokoła Łańcut.
- Mniej więcej wiem, czego się spodziewać. Występuje tu wielu młodych zawodników, gra nie jest tak poukładana jak w wyższych ligach. Myślę, że to bardziej taka koszykówka biegana, co wcale nie oznacza. że będzie łatwo.
- Jak na warunki drugoligowe MOSiR to taki mały dream team. Awans wydaje się oczywistością.
- Lepiej tak nie myśleć. Żaden mecz sam się nie wygrywa. Pamiętam, że Zastal kilka lat temu też miał dream team, wygrywał prawie wszystko, przyszedł play-off i przegrał ze Stalą Stalowa Wola. Nigdy nie można tracić koncentracji, w każdym meczu trzeba grać na sto procent, bo na faworyta, lidera tabeli każdy mobilizuje się podwójnie.
- W kontrakcie jest opcja jego przedłużenia.
- I nie wykluczam, że wejdzie życie, jeśli MOSiR awansuje do I ligi.
- Zgadza się, ale nie rozdzieram szat, pogodziłem się z tym. Gra się tam, gdzie ciebie chcą. Poza tym to jest biznes. Siarka szukała oszczędności, ja nie grałem za wiele, więc doszło do rozwiązania kontraktu.
- Mam nadzieje, że nie będzie. Kontrakt kończy mi się z końcem grudnia. Teraz jestem na zwolnieniu lekarskim, bo muszę się opiekować chorym dzieckiem.
- Siarka to ekstraklasa, MOSiR tylko druga liga.
- Miałem oferty, nawet interesujące z pierwszej ligi, ale dotyczyło to klubów spoza Podkarpacia. Z żoną uznaliśmy, że na tę chwilę najlepszą opcją będzie gra w MOSiRze Krosno. To także klub z regionu i będę mógł częściej bywać w domu.
- W krośnieńskim zespole pierwszym rozgrywającym jest Kamil Piechucki. Będziesz na drugim planie?
- Nie wiem, nie rozmawiałem z trenerem o mojej roli w zespole. Najważniejsze to dobrze wprowadzić się do drużyny, która jest mocna, wygrała wszystkie 15 meczów. Pozycja nie ma tak wielkiego znaczenia. Mogę grać jako jedynka, dwójka, w Siarce występowałem nawet jako niski skrzydłowy.
- W drugiej lidze grałeś dawno temu, jeszcze jako zawodnik Sokoła Łańcut.
- Mniej więcej wiem, czego się spodziewać. Występuje tu wielu młodych zawodników, gra nie jest tak poukładana jak w wyższych ligach. Myślę, że to bardziej taka koszykówka biegana, co wcale nie oznacza. że będzie łatwo.
- Jak na warunki drugoligowe MOSiR to taki mały dream team. Awans wydaje się oczywistością.
- Lepiej tak nie myśleć. Żaden mecz sam się nie wygrywa. Pamiętam, że Zastal kilka lat temu też miał dream team, wygrywał prawie wszystko, przyszedł play-off i przegrał ze Stalą Stalowa Wola. Nigdy nie można tracić koncentracji, w każdym meczu trzeba grać na sto procent, bo na faworyta, lidera tabeli każdy mobilizuje się podwójnie.
- W kontrakcie jest opcja jego przedłużenia.
- I nie wykluczam, że wejdzie życie, jeśli MOSiR awansuje do I ligi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Chotecka i Pazura wymodlili sobie dziecko. Dali córce specjalne imię
- Tak Chyra spędza czas z małym synkiem! Dziecko jadło kurczaka z reklamówki | ZDJĘCIA
- Karolina Gilon wdzięczy się do Edwarda Miszczaka. Boi się, że straci pracę
- Katarzyna Figura rzadko widuje się z córkami, ale jest z tego bardzo dumna