Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zboczeniec w czarnym płaszczu grasował przy stacji PKP w Rzeszowie. Obnażał się przed kobietami

Marcin Piecyk
Marcin Piecyk
Zboczeniec był widziany w okolicach podziemnego przejścia na dworcu PKP w Rzeszowie.
Zboczeniec był widziany w okolicach podziemnego przejścia na dworcu PKP w Rzeszowie. Arek Iskierka
Starszy mężczyzna o siwych włosach i w długim czarnym płaszczu - taki opis pojawił się wczoraj na facebookowej grupie Sąsiedzi Rzeszów. Użytkowniczka opisała, że wychodząc z dworca PKP w Rzeszowie spotkała właśnie tego pana. Okazało się, że pod płaszczem był całkiem nagi i najprawdopodobniej się onanizował. Inne Internautki również twierdzą, że widziały tego mężczyznę przy stacji. Policja potwierdza, że faktycznie "kręci się" tam ekshibicjonista.

- Wracając przed chwilą do domu przy wyjściu z dworca głównego od strony ulicy Kochanowskiego spotkałam człowieka, który miał długi czarny płaszcz i siwe włosy, nie wzbudzał podejrzeń. Jednak w momencie, gdy spadły mu spodnie i odwrócił się w moją stronę, strasznie się przestraszyłam, był rozebrany - opisała na portalu społecznościowym użytkowniczka.

Sytuacja miała miejsce 7 stycznia około godziny 17.

- Nie wiem co robił, ale tego chyba każdy może się domyślić. Zaraz po chwili kontaktu wzrokowego uciekł w stronę Biedronki na Siemieńskiego. Uważajcie na siebie i swoje dzieci - pisała dalej.

CZYTAJ TEŻ: Zboczeniec obnażał się w pobliżu kościoła Dominikanów w Rzeszowie

Co ciekawe, Internauci nie byli wcale zaskoczeni obecnością ekshibicjonisty w tamtej okolicy. Wielu użytkowników portalu pisało, że mężczyzna krążył tam jeszcze kiedy nad torami była kładka. Inni twierdzą, że pojawia się tam nawet od 10 lat.

- W środę przed wigilią, około godziny 17 też widziałam w przejściu podziemnym tego golasa. Długi czarny płaszcz, buty i czapka, poza tym nic, a zimno raczej było. Zahartowany skubaniec. Wdzięki zaprezentował i w nogi - skomentowała pani Karina.

Ekshibicjonista w Rzeszowie: zgłoszenie na policje może pomóc

Policja faktycznie zdaje sobie sprawę z sytuacji, które zdarzają się w tamtej okolicy.

- Była wczoraj interwencja ok. godziny 18 w tym przejściu podziemnym pod dworcem. Patrol interweniował, osoba w międzyczasie się oddaliła. Był to obnażający się mężczyzna - mówi nadkom. Adam Szeląg z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.

To nie jedyne miejsce, w którym dochodzi do podobnych zdarzeń. W maju ubiegłego roku Internauci donosili, że obnażający mężczyzna chodził po ul. Kotuli, czy po parku przy Miłocińskiej. Policja również podaje kilka takich lokalizacji.

- Takie przypadki zdarzają się w różnych miejscach. Ogólnie mieliśmy cztery: Dąbrowskiego w Maju, na Bulwarach w czerwcu, na Staszica we wrześniu i na Rejtana w lipcu. To sytuacje, kiedy prowadziliśmy czynności o wykroczenie - wyjaśnia nadkom. Szeląg.

I podkreśla, jak ważne jest zgłaszanie takich spraw na policję.

- Im szybciej tym lepiej. Z wcześniejszych lat wiem, że jeśli było szybkie zgłoszenie, osoba została łapana na gorącym uczynku. W tym przypadku akurat się nie udało, może zauważył, że ktoś sięga po telefon. Ale to też ma aspekt prewencyjny, że taka osoba się po prostu oddala. Jeżeli takie sytuacje będą się w określonym rejonie powtarzać, to bardzo ważna informacja dla nas - mówi Adam Szeląg.


ZOBACZ TEŻ: Golas zakłócił mecz. Mężczyzna wbiegł na murawę i na kilka chwil przerwał spotkanie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24