Znany chirurg podejrzany o łapówkarstwo siedzi w areszcie

Na jednego z najbardziej znanych w mieście medyków donieśli do prokuratury pacjenci i członkowie ich rodzin. Byli oburzeni wyraźnymi żądaniami łapówek, jakie do nich kierował. ich zeznań wynika, że Piotr M., przyjmował korzyści majątkowe w zamian za zapewnienie lepszej opieki medycznej podczas zabiegów i całego pobytu w szpitalu. Sam też żądał konkretnych kwot. Mówi się, że minimum tysiąc złotych.

- Sprawa dotyczy wydarzeń z lat 2007, 2009 i 2011 r. Lekarzowi postawiliśmy zarzuty przyjęcia trzech łapówek od pacjentów w wysokości 2 tys. zł, tysiąc zł. i 500 zł oraz udział w oszustwie - mówi prok. Damian Mirecki, naczelnik Wydziału Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie.

Brał też od przedstawicieli firm farmaceutycznych?

Po sygnałach od pacjentów sprawą zajęło się też CBA. Od podstawionych współpracowników CBA lekarz również przyjął tzw. kontrolowane łapówki. Dlatego funkcjonariusze przeszukali gabinet ordynatora i zabrali jego rzeczy, m.in. komputer i dokumenty. Prokuratura nie zdradza na razie, co w nich znaleziono.

Potwierdza za to, że oszustwo, jakiego dopuścił się lekarz dotyczy spotkania z przedstawicielką dużej firmy farmaceutycznej. Podczas niego Piotr M. miał zjeść fikcyjny obiad w restauracji. Lekarz zaproponował właścicielowi wydanie lewej faktury za catering w wysokości ok. 900 zł. Pieniądze prawdopodobnie wziął do kieszeni, zapewniając przedstawicielkę, że będzie wypisywał pacjentom leki, produkowane przez koncern, który reprezentuje.

Kobieta i właściciel restauracji zostali przesłuchani. Przedstawicielka za poręczeniem majątkowym 5 tys. zł została zwolniona do domu. Ze względu na zły stan zdrowia wobec mężczyzny nie zastosowano żadnych środków zapobiegawczych.
Piotr M. był uważany za jednego z najlepszych chirurgów na Podkarpaciu. Pełnił funkcję wojewódzkiego konsultanta do spraw chirurgii i przewodniczącego podkarpackiego oddziału Towarzystwa Chirurgicznego. Był także członkiem Towarzystwa Chirurgii Onkologicznej i Europejskiego Towarzystwa Chirurgii Endoskopowej. Grozi mu do 8 lat więzienia. Lekarz nie przyznaje się do winy.

Prokuratura zachęca, żeby do organów ścigania zgłaszały się osoby, które wręczały łapówki lekarzowi. Unikną wtedy odpowiedzialności karnej. Jeśli ich zeznania wniosą do sprawy nowe okoliczności zarzuty wobec lekarza mogą zostać zmienione.

Korupcja wśród lekarzy na Podkarpaciu:

Styczeń 2006 - Wiesław M., chirurg w szpitalu miejskim w Rzeszowie, orzecznik w komisji odwoławczej KRUS oskarżony o przyjęcie 15 łapówek o łącznej wartości blisko 30 tys. zł.
Maj 2007 - 5 lat więzienia i wysoką grzywnę orzekł sąd dla Krzysztofa R., byłego ordynatora ortopedii Szpitala Wojewódzkiego w Przemyślu. W latach 1994-2003 przyjął od pacjentów ok. 240 tys. zł. Udowodniono mu 113 przypadków łapówkarstwa.
2008 - Zbigniew P. ordynator oddziału neurologii leżajskiego szpitala oskarżony o przyjęciu dziewięciu łapówek o łącznej wartości 490 zł.
maj 2009 - Janusz W. były dyrektor łańcuckiego szpitala i lekarz szpitalnej Poradni Specjalistycznej usłyszał jedenaście zarzutów korupcyjnych. Został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata.
styczeń 2010 - Artur S., internista i specjalista medycyny pracy usłyszał zarzuty przyjęcia korzyści majątkowych na łączną kwotę 3 tys. zł. Za wystawianie zwolnień lekarskich i zaświadczeń o stopniu niepełnosprawności lekarz przyjmował także butelki alkoholu, mięsa i wędliny.
październik 2010 - Janusz A., 51-letni lekarz ze szpitala psychiatrycznego w Jarosławiu został złapany na gorącym uczynku w przychodni, w której pełnił dyżur.

Więcej o tej sprawie w jutrzejszych Nowinach.