Znęcał się nad swoim psem. 44-letni mieszkaniec powiatu brzozowskiego stanie przed sądem

Kilka dni temu w mediach społecznościowych ukazało się nagranie, jak mężczyzna za pomocą łańcucha bije swoją suczkę, zadając jej kilka uderzeń w tułów oraz szarpiąc.

Wstrząsające nagranie nie zostało bez odzewu. Służby natychmiast podjęły działania. Do oprawcy zawitali inspektorzy OTOZ Animals – Inspektorat Sanok, Społeczne Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Sanoku. Na miejsce zostali wezwani także brzozowscy policjanci, ponieważ mężczyzna był pijany i bardzo agresywny.

Suczka została odebrana i trafiła w dobre ręce.

Policja przypomina, że zwierzę nie jest rzeczą. Jest to istota, która odczuwa cierpienie, ból, strach. To na właścicielu zwierzęcia spoczywa obowiązek zapewnienia mu opieki, ochrony i poszanowania. Świadome bicie po głowie, łapach, brzuchu, zadawanie bólu i doprowadzenie zwierzęcia do cierpienia - to znęcanie się. Można do tego zaliczyć również celowe drażnienie, straszenie i okaleczanie. Form i przykładów znęcania jest dużo i mogą przybrać wiele postaci.

- O losie 44 letniego mężczyzny, który w jednej z miejscowości powiatu brzozowskiego znęcał się nad swoim psem zdecyduje teraz sąd. Po ukazaniu się nagrania w mediach społecznościowych, na którym widać jak mężczyzna bije łańcuchem swoją suczkę, zadając jej ciosy i gwałtownie szarpiąc, interwencję w tej sprawie podjęli inspektorzy z OTOZ Animals – Inspektorat Sanok. Nie obyło się to bez konieczności pomocy i udziału brzozowskich policjantów ponieważ właściciel psa był agresywny w stosunku do podejmujących interwencję. W obecności policjantów sunia została odebrana i trafiła w dobre ręce – mówi aspirant Tomasz Hałka, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Brzozowie.