MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Zostaną nam szpitale w Lublinie i Krakowie"

Rozmawiał Antoni Adamski
Rozmowa z dr n. med. Krzysztofem Szuberem, wojewódzkim konsultantem ds. laryngologii

- Dlaczego odszedł pan ze stanowiska ordynatora Oddziału Otolaryngologii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Rzeszowie?

- Dlatego, że dalsza praca na tym stanowisku w tym szpitalu nie miała sensu. Dyrektor Bernard Waśko odmawiał mi zakupu specjalistycznego wyposażenia oraz zatrudnienia lekarzy. Chodziło o 2 dodatkowe etaty. W ub.r. na tym oddziale pracowało 7 lekarzy, obecnie pracuje 5.

- Uznał pan, że ten oddział nie ma perspektyw rozwoju?

- Tak. Potwierdziły to fakty. Na dwie edycje konkursu na ordynatora - mojego następcę: ogłoszone w grudniu 2006 oraz w marcu 2007, nie zgłosił się nikt. Świadczy to o postrzeganiu tego szpitala przez lekarzy z zewnątrz i o panującej w nim atmosferze.

- Ile mamy oddziałów laryngologii?

- Ten w szpitalu wojewódzkim to jedyny w Rzeszowie. Stworzony w latach 60., należy do najlepszych w województwie. Wykonuje najwięcej specjalistycznych procedur. Są to skomplikowane zabiegi i operacje uszu oraz nowotworów w obrębie głowy i szyi, np. raka krtani, raka języka, guzów (złośliwych i niezłośliwych) ślinianek.

- Gdyby doszło likwidacji, gdzie będą musieli udać się pacjenci?

- Do szpitali w Krakowie i Lublinie. Kliniki prywatne w Rzeszowie i okolicy nie będą w stanie przejąć zadań tego oddziału.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24