Do takich kolizji zwłaszcza w okresie zimowo - wiosennym, gdy zwierzęta przemieszczają się w poszukiwaniu jedzenia, dochodzi bardzo często. Rzadko jednak bywa, że niemal w tym samym czasie i w tym samym miejscu odnotowuje się aż dwa takie przypadki.
Rozbite auto, martwe zwierzę
Zdarzenia rozegrały się na drodze biegnącej przez otwartą przestrzeń, choć niedaleko lasu. W pierwszym przypadku jadący w kierunku Tarnobrzega peugeot szkoły nauki jazdy z powiatu niżańskiego, uderzył w zwierzę, które nagle przebiegło przez drogę z lewej strony. Wskutek uderzenia około stukilogramowy kozioł - samiec sarny, padł na miejscu. Na szczęście kierujący autem nie doznał żadnych obrażeń choć samochód ma roztrzaskaną przednią szybę i pogiętą pokrywę silnika.
Przebiegło stado
Na miejsce wezwano policję. Funkcjonariusze z tarnobrzeskiej drogówki czekając na miejscu na przyjazd myśliwych, otrzymali informację, że czterysta metrów dalej doszło do kolejnej kolizji z udziałem dzikiego zwierzęcia.
Kierujący dostawczym volkswagenem mężczyzna uderzył w byka, samca jelenia przebiegającego przez drogę. Sytuacja była niemal identyczna, jak w pierwszym przypadku.
- Jadąc widziałem tamtą kolizję. Przejechałem kilkaset metrów i zobaczyłem przebiegające zwierzęta, z tyłu samochodu i z przodu. Nie udało się uniknąć uderzenia w jedno z nich - relacjonował policjantom kierowca volkswagena.
Przód samochodu został mocno uszkodzony w starciu z blisko dwustukilogramowym bykiem. Zwierzę nie przeżyło uderzenia, kierowca i pasażer auta nie odnieśli obrażeń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?