MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Życie zwolniło

Wojciech Naja
Wojciech Naja
Ropczyce, Sędziszów Młp. Flagi przybrane czernią powiewają na urzędach i szkołach. Znicze i portrety Jana Pawła II widać w oknach domów. Mieszkańcy powiatu żegnają ukochanego Papieża.

Na maskach autobusy sędziszowskiego PKS Connex wożą czarne wstęgi. - Przeżywamy śmierć Papieża. Wstęgi to taka wewnętrzna inicjatywa nas i pracowników. W ten sposób chcemy uhonorować Ojca Świętego - wyjaśnia Marek Uberman, prezes firmy.
Na ulicach Sędziszowa Młp i Ropczyc mniej codziennej krzątaniny. Po pracy wszyscy wracają pośpiesznie do domów. Nawet w sklepach jest mniej kupujących i ciszej, tylko w niektórych słychać muzykę klasyczną nadawaną przez stacje radiowe. W oknach domów zdjęcia Ojca Świętego z czarnymi wstęgami.
- Na wszystkich budynkach miejskich i szkołach od niedzieli wiszą polskie flagi z kirem. To symbol żałoby narodowej. Jeśli piątku dniem wolnym od pracy nie ogłosi rząd, to pozwolimy pracownikom zostać w domach na mocy własnego zarządzenia. Trzeba nam trochę spokoju, zadumy i ciszy - mówi Kazimierz Kiełb, burmistrz Sędziszowa.
- Przepasaliśmy kirem flagi na obiektach powiatowych. Pracownicy i radni wyjeżdżają do Wadowic. Chcemy oddać tam hołd Ojcu Świętemu, zwiedzić miejsca z nim związane i modlić się. Będziemy też uczestniczyć razem z pracownikami w specjalnej mszy świętej w piątek w kościele farnym w Ropczycach. Tego dnia przerwiemy też pracę i naukę w szkołach, włączymy syreny strażackie. Na wszystkich spotkaniach zechcemy upamiętnić śmierć Papieża chwilą ciszy - wylicza Wiesław Rygiel, starosta ropczycko - sędziszowski.
- W piątek chcemy umożliwić pracownikom obejrzenie transmisji z pogrzebu. Wszystkie flagi na urzędzie miejskim są przepasane kirem. W szkołach, dla uczczenia Papieża, odbywają się apele. Śmierć Jana Pawła II to dla nas ogromna strata - wyznaje Stanisław Fąfara, burmistrz Ropczyc.

Zdjęcie z Laską

Feliks Laska, kierowca autobusu: - Przypiąłem tę czarną szarfę tym chętniej, że jeździłem do Rzymu jako kierowca z pielgrzymami. Z jedną z grup byłem na prywatnej audiencji u Ojca Świętego w Sali Klementyńskiej w 1997 roku. Ludzie i młodzież garnęli się do niego. Kiedy ustawialiśmy się wtedy do zdjęcia, Ojciec Święty oddawał laskę swojemu biskupowi i żartował, że to będzie zdjęcie Papieża bez laski. Powiedziałem wtedy: Ojcze Święty, to i tak będzie zdjęcie z laską. Jak to? - zapytał. - Bo ja się nazywam Laska - odpowiedziałem. Teraz kiedy oglądałem telewizję, po prostu płaczę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24