Zygmunt Cholewiński: na Podkarpaciu stawiamy na inwestycje

- Proszę się odnieść do zarzutów opozycji, że przyszłoroczny budżet jest rekordowo słaby.

- No cóż, prawem opozycji jest krytykować i używać przymiotników. A prawda jest taka, że jest to budżet nastawiony na inwestycje i on sam się broni.

- A wysoki deficyt i zadłużenie?

- Wysoki deficyt i kredyty oznaczają, że przeznaczymy pieniądze na kolejne inwestycje. Dlatego powtarzam: ten budżet sam się obroni.

- Co pan sądzi o obawach opozycji, że zadłużenie województwa osiągnie taki poziom, iż kolejna ekipa będzie już tylko administrować województwem?

- Nie ma takiego zagrożenia. Planując kolejne budżety przygotowujemy również prognozy zadłużenia w odniesieniu do inwestycji zaplanowanych na kolejne lata.

- Dlaczego utrzymanie Urzędu Marszałkowskiego będzie w przyszłym roku wyższe o jedną czwartą niż w obecnym?

- Wynika to z tego, że doszły nam wysokie koszty utrzymania nowego gmachu urzędu, a nadal musimy płacić za poprzednie siedziby, zwolnione przez urzędników. Będziemy starali się je sprzedać, a wówczas koszty utrzymania urzędu spadną.