Żyją z wikliny

Do tego trzeba doliczyć chałupników zajmujących się wyplataniem i hurtowników handlujących gotowymi wyrobami.
Rozkwit wikliniarstwa miasto zawdzięcza austriackiemu arystokracie Ferdynandowi Hompeshowi.

Hrabia w drugiej połowie XIX wieku wysłał do Wiednia na nauki wyplatania pięciu młodych rudniczan. Po ich powrocie założył w mieście szkołę koszykarską, która wykształciła setki rzemieślników.
W 1904 roku wdzięczni mieszkańcy miasta ufundowali ojcu miejscowego wikliniarstwa pomnik. Z popiersiem hrabiego, które stoi teraz na rynku różnie bywało. Po II wojnie światowej trafił do pobliskiego stawu, a na jego miejscu władza ludowa ustawiła pomnik Lenina. W wody popiersie hrabiego wyłowił Zdzisław Chmiel, lekarz i regionalista. Pomnik ustawił w ogrodzie przed domem. Po upadku komuny Hompesh wrócił na swoje dawne miejsce
Szybko Rudnik stał się potężnym ośrodkiem wikliniarskim, a tutejsze wyroby sprzedawano na całym niemal świecie za pośrednictwem domów handlowych w Wiedniu i Pradze. Wiklina

- Nasze wyroby trafiają praktycznie na rynki całej Europy - mówi Antoni Wnuk, szef stowarzyszenia rudnickich wikliniarzy, które zrzesza około 30 hurtowników i producentów. - Najwięcej eksportujemy do Niemiec, ale dużo wiklinowych wyrobów kupują Słowacy, Czesi, Norwegowi i Finowie.
Najzyskowniejsza jest sprzedaż koszy, zwłaszcza ogrodowych. Gorzej jest z meblami. - Unia żąda dwuletniej gwarancji, a trudno dać takową wyrobom z wikliny - mówią przedsiębiorcy.
Rudnickie kosze powstają w taki sam sposób od czasów hrabiego Hompesha. - Samego wyplatania nie da się zmechanizować, bo wiklina jest szczególnym tworzywem - mówi Antoni Wnuk. - W mojej firmie proces produkcyjny niewiele się zmienił od 1957 roku, kiedy to mój ojciec założył zakład.
Tradycje koszykarskie nie zmieniły się wiele od tamtych czasów. A już w sobotę ściągną do Rudnika wikliniarze z całego regionu.

Dziś rusza wiklinowy rajd rowerowy. Start o godz. 10 ze stadionu MOSiR. W piątek siatkówka plażowa i sportowe zmagania rodzinne. W sobotę odbędzie się konkurs wyplatania wikliny. Będą wystawy: wikliny artystycznej i tej, która ozdobiła polski pawilon na targach Expo w Japonii. O godz. 18 wszyscy uczestnicy "Wikliny" zostaną uwiecznieni na wspólnej fotografii. Wieczorem wystąpi Magda Feme z zespołem. W niedzielę zagra zespół bandurzystek z Tarnopola na Ukrainie. Na koniec występ "Chrząszczy".